Ooo tak, tak, ostatnia akcja, nie wiedziałem co się dziej bo jechałem od zalewu jako pierwszy.
I nagle widzę, że Wieśko mnie wyprzedza, potem chyba ten gościu w wieku później jesieni, ArtiArt i na końcu yorki.
A ja na końcu w tych "małych" pedałach :-D jak to nazwał yorki, co się szybko jeździ, spokojnie, bez ambicji ścigania dalej się toczyłem.
§1 pkt2 Regulamin odnosi się do każdego Użytkownika Forum (w tym Członków Stowarzyszenia „Rowerowy Lublin”). 100% ściemy