Jestem zapalonym bikerem ostatnio jeżdże praktycznie codziennie bo wróciłem z zagranicy i nie moge usiedzieć na miejscu. Ogólnie jeżdzę bardzo często. Mój rower to złozony w tym roku od podstaw Kellys, który jak narazie daje rade na moją jazdę
Niestety kumpel z którym często jeździłem wyjechał do Anglii za chlebem i muszę ostatnio jeździć sam. Pozostali stali kompani też jakoś ostatnio zniknęli. Inni, mniej wprawieni znajomi jakoś nie lubią mojej prędkości mimo że im mówię, że jak z kimś to pojade wolniej
Ucieszyło mnie jak dziś w okolicach LKJ na przejściu zaczepił mnie ktoś i wręczył wizytówkę, pomyślałem czemu nie i oto jestem. Liczę na dobrą zabawe i myślę że sie nie zawiodę
Mój bolid
Jeżdzę ubrany raczej na czarno-biało. Jak mnie ktoś zobaczy to krzyczeć
Pozdrówki i do zobaczenia na jakiejś ustawce...