pytanie do fanów dwóch kółek z Wieniawy i okolic-gdzie jeździcie jeśli macie niewiele czasu (godzina-półtorej)?
dzień bez roweru dniem straconym a o ile wcześniej mieszkałam na Wrotkowie i nie było problemu z wyborem kierunku (dookoła Zalewu najczęściej), tak teraz po przeprowadzce w okolice Al.Racławickich zupełnie nie mam pomysłu gdzie jeździć.
Jakieś pomysły krótkich tras na codzienne rowerowanie?

Proponuję też Zalew, tylko szybciej :mrgreen:

Z Wieniawy to chyba najlepiej na Wojciechowską i gdzieś w okolicach Motycza

co do Zalewu...wiem wiem, mozna spokojnie obrócić w tą i z powrotem w czasie godziny, ale tą drogę powtarzam do znudzenia od kilku lat, najpierw jezdząc do liceum, potem na studiach, teraz jeszcze jak odwiedzam rodziców
a zatem szukam nowych tras

W przeciwnym kierunku, Lasy Kozłowieckie (+Kozłówka) lub Dolina Ciemięgi

również polecam okolice motycza
jestem tam prawie codziennie i jeszcze mi sie nie znudzilo

Tak jak pisał Grzegorz, albo na północ Lublina. Musiałabyś się przebić do Poligonowej i dalej nią do końca, później w lewo i w prawo i prosto :-D i dojeżdzasz do dol. Ciemięgi. I w zalezności od czasu i kondycji powrót przez Dys, Elizówkę, Sp, Pracy lub przez Choiny. Wersja dłuższa ok 23km

(widzę, że współbieżnie myślałem z Mariuszem tylko, że ja jeszcze sprawdzałem trasę i trochę mi zeszło)

jestem tam prawie codziennie i jeszcze mi sie nie znudzilo

Dużo kombinacji trasy można robić, do tego nowe asfalty i raczej mały ruch, często tam trenuję

Dużo kombinacji trasy można robić, do tego nowe asfalty i raczej mały ruch, często tam trenuję

pewnie sie mijamy, a raczej mnie wyprzedzasz

do tego nowe asfalty

czyli nudno :-P