Witam wszystkich, nazywam się Tomek. Nie jestem typowym kolarzem, gdyż jeżdżę raczej rekreacyjnie. Nie posiadam roweru za tysiące złotych, a chęć jeżdżenia wzrosła, gdy pewnego dnia zrodził się szalony pomysł zakupu kolarzówki w klimacie lat 70'.
Tak oto za niewielkie pieniądze zakupiony został Hanseatic Sprint z 1982 roku. Teraz zamierzam go ciut zmodyfikować, ale dbając o utrzymanie jego oldschoolowego klimatu.
P.S. Interesuję się też zabytkowym sprzętem grającym i motoryzacją (zwłaszcza Mercedesami), a jako członek MERCEDES LUBLIN CLUB zapraszam wszystkich zainteresowanych.
I UNITRA GRA!!!