Częściowo zgadzam się z narzekaniem mieszkańca Radomia, ale moim zdaniem prawda leży jak zwykle gdzieś po środku. Wszyscy muszą uczyć się tolerancji dla innych użytkowników ruchów. Piesi tolerancji dla rowerzystów, rowerzyści dla pieszych, kierowcy dla rowerzystów, kierowcy dla pieszych, piesi dla kierowców i rowerzyści dla kierowców uffff. Wydaję mi się też, że jest trochę tak, że przez wiele, wiele lat potrzeby rowerzystów były całkowicie zaniedbywane, a raczej nie myślano o nich w ogóle. I kiedy w końcu zaczęło coś powstawać z myślą o nich, wielu miłośników dwóch kółek zaczęło często przesadnie walczyć o więcej i nadgorliwie starać się pewne rzeczy egzekwować. Ja wiem, że kierowcy często wymuszają pierwszeństwo, ja wiem że piesi bezkarnie łażą po ścieżkach. Przykładów można mnożyć w nieskończoność. Chodzi o to, że edukować zupełnie nowe pokolenie użytkowników dróg, Żeby ludzi byli bardziej świadomi co do czego służy. Czerwone dla rowerów, szare dla pieszych, zatoki rowerowe dla rowerów, a nie dla samochodów etc. Po prostu nie dajmy się zwariować.
lizanie jest dobre...lodów