endriu68 napisał(a):Na takie wyprawy trzeba brać lampki ,jakby ktoś się dopytywał
Hehe, czyli namawiasz na wspólne wyjazdy, a potem stawiasz (jak dla niektórych) zaporowe warunki :mrgreen:
Pomysł organizowania wspólnych dłuższych wyjazdów zawsze uważałem za bardzo dobry, także z uwagi na cechy integracyjne dla społeczności rowerowej. Rzecz w tym, że jak ktoś z Tobą jechał to wie, że Ty jedziesz ze stałą prędkością bez względu na kierunek wiatru, nachylenie terenu i warunki atmosferyczne, stąd może tak niewielu śmiałków :-D.
Gratulacje za samą decyzję oraz za przejechaną trasę, również dla Kolegów, którzy nie ukończyli razem z Tobą całości. Mimo wszystko też przejechali kawał trasy, a szkoda ryzykować zdrowie, skoro tyle sezonu jeszcze przed nami. Tylko moja Koleżanka z Kostrzyna jest rozczarowana, bo nie dotarliście do niej na nocleg :-P.