LOL... Do lampy U-lockiem i żeby się jeszcze w ramie mieścił. Nie za duży byś chciał? Ostrzegałem że może się nie mieścić w ramie. Nie pomyślałem że się nie domyślisz że nie złapiesz tym lampy itp.

Jako że przednie koło zazwyczaj kosztuje mniej niż tylne sugeruję zaczepiać za rurki łańcuchowe i szprychy tylnego koła. Spokojnie do większości stojaków wszelkiej maści tak sięgniesz.

P.S. U-locka wożę w plecaku...

Witam.
Ja mam kryptonite evo 4. Jako że nie mieścił się w środku do ramy woziłem go na 2 sposoby. Przymocowany uchwytem EZ-Mount do sztycy - pod siodłem, równolegle do ramy roweru, ale przesunięty trochę, tak jakby obok roweru, ale dosyć blisko żeby blokada nie zawadzała przy kręceniu. Później przymocowałem ją do jednej z rurek tylnego trójkąta, tam spisywała się najlepiej (nie przeszkadzała).
Zwróć uwagę że w razie potrzeby można odwrócić tę część aluminiową na blokadzie żeby przypiąć odwrotnie.
Niestety po 3 zmianach miejsca mocowania - uchwyt się rozleciał (plastikowa zapadka) i teraz albo zarzucam blokadę na kierownicę, albo do torby/plecaka.
Ewentualnie można zakupić taki uchwyt H-Bar - wg mnie najsensowniejszy: http://allegro.pl/mocowanie-na-kierownic...67464.html

Co do zostawiania roweru - zazwyczaj przypinam rower za tylne koło w tylnym trójkącie tak jak jest opisane tutaj: http://www.sheldonbrown.com/lock-strategy.html - da się przypiąć prawie do wszystkiego.
Do zabierania ze sobą chcę kupić evo mini lub mini ls, evo4 jest dość ciężkie (ok. 2kg o ile dobrze pamiętam) - zostanie jako zapięcie stacjonarne.
Trzymam rower na klatce schodowej przypięty do kaloryfera, od czasu do czasu przypinam 2 rowery (z evo 4 ls byłoby łatwiej).