może faktycznie odpowietrzyć na nowo bo klocki wyglądają jak przypalone ;p - klocki to pikuś gorzej jak przy takim ocieraniu tarcza poleci
Co do samej roboty to zdecydowanie bardziej pasuje mi robota przy tarczówkach niż przy V-kach nie wspominając o cantilevarach
Do serwisowania kupiłem sobie strzykawki 2 w aptece i trochę rurki w zoologicznym, prosta robota do której na koniec trzeba trochę wyczucia przy ustawianiu zacisku względem tarczy.
Jak nie chcesz się bawić to zapłać te 40zł i będziesz miał z głowy bo te hamulce nie wymagają dużej troski
, ja przejeździłem chyba 5k km na jednych klockach, wykończyłem je w błocie po 30 km maratonu razem z przednią tarczą, tak pewnie śmigały by dalej.