Świadomie trzeba wybrać komponenty, nabyć, złożyć i to jeszcze ma do siebie ładnie pasować.
Koledze życzę powodzenia i nie wątpię w sukces końcowy. Dla mnie to chyba za zbytnie wyzwanie.
Ja składam drugi rower w życiu. W pierwszym nie uniknąłem sporych błędów. Później były dodatkowe koszty przy modyfikacjach i dalej nie jest to co bym chciał.
W drugim też pewnie nie uniknę błędów, ale to wyjdzie w praniu. Jeżeli jakieś będą to napewno mniejsze niż za pierwszym razem.