Czuję się w jakimś stopniu przywołany do odpowiedzi, znając 'nieco' Trójmiejskie realia, infrastrukturę
Problem w Sopocie jest z samą ścieżką, kawałek niedługi, ok. 1km jest wydzielonej ścieżki, reszta wygląda raczej tak:
Google maps
Ilość przejść dla pieszych jest znaczna, ruch rowerzystów w sezonie kilkukrotnie wyższy niż 'pojemność' ścieżki.
Szczerze, w sezonie rozwiązania widzę 2:
- nierealne, infrastruktura w Gdańskim standardzie:
Google maps
- alternatywnie, przepisowa jazda przez rowerzystów, tj. zachowanie szczególnej ostrożności na przejściach na pieszych, ustępowanie pierwszeństwa pieszym na tychże przejściach.
Widać że władze Sopotu poszły po rozwiązanie doraźne.
Nad samą zatoką prawie nigdy nie jeżdżę, szczególnie w sezonie. sporadycznie gdy chcę komuś pokazać trójmiasto z roweru, jednak Sopot i tak zazwyczaj staram się przeciąć w ciągu Armii Krajowej.