Tak przy okazji tego tematu skojarzyło mi się, że tak tworzyła się historia Rowerowego Lublina. Na innym forum, gdzie funkcjonowaliśmy jako Hej Lublin przy okazji wyjazdów toczyły się takie dyskusje. W zasadzie nie mieśmy różnych działów i był taki temat rzeka. Pierwszy miał blisko 200stron. Później zaczęło to oczywiście ewoluować i ...jesteśmy tutaj. :-D Czyli nie zachęcam do pisania o gruszce i pietruszce bo mamy do tego odpowiednie działy. Ale zalew w Kraśniku czy każdy inny po drodze mieści się jak najbardziej w temacie. Byle tylko nie umknęła później moja informacja o miejscu i godzinie wyjazdu
Właściwie dla oswojenia się to już mogę podać. O, widzę, że juz malutka potwierdziła więc mamy komplet. :-D
3 maja 2013, LKJ, godz. 9.30