Przejechałem się dzisiaj Spółdzielczości Pracy i byłem trochę zaskoczony bo na DR są pięknie usypane pryzmy piasku, ale między nimi już jest ładnie posprzątane. Potem było Do DYSA/WOJTASA tam na odcinku bliżej osiedla DR pozapadała się dosyć niebezpiecznie- wieczorem trzeba uważać. Wzdłuż CHONY szkło piasek i śmieci podobnie Smorawińskiego, a odcinek od ronda z Koryznowej do mostu na Bystrzycy w niedokończonym remoncie (robotników BRAK). Wzdłuż Bystrzycy do Zamojskiej o dziwo całkiem czysto i przyjemnie.
Jeszcze jedno miejsce dosyć niebezpieczne jest na Smorawińskiego przy Decathlonia jak zjeżdża się od Czechowa trzeba uważać na przejeździe ponieważ zza krzaków kierowcy jadący ul.Bursaki nie widza rowerzystów. Pytanie czy nie dało by się tych krzaków usunąć i oczyścić terenu poniżej DR aby poprawić widoczność.
Ogólnie jak na taką zimę to nie wygląda to źle ;-)

Jeszcze jedno miejsce dosyć niebezpieczne jest na Smorawińskiego przy Decathlonia jak zjeżdża się od Czechowa trzeba uważać na przejeździe ponieważ zza krzaków kierowcy jadący ul.Bursaki nie widza rowerzystów. Pytanie czy nie dało by się tych krzaków usunąć i oczyścić terenu poniżej DR aby poprawić widoczność.

Co do Smorawińskiego mam podobne odczucia. Mimo tego że nie widzą mnie kierowcy jadący z góry i skręcający z lewo, to miałem już kolizję z jadącym z przeciwnej strony.

Na wysokości Kiepury jadąc w stronę miasta remontują most który przebiega nad Smorawińskiego i nad samą DR. Przystanek MPK został przeniesiony w stronę Sokłuby, dlatego na DR stoją teraz tłumy ludzi czekające na autobus.

Poza tym na ślimaku na Poniatowskiego wieczorami młodzież która lubi rozbijać butelki. Trzeba uważać było tam wczoraj dość niebezpiecznie z powodu zalegającego piachu i szkła.

Poza tym na ślimaku na Poniatowskiego wieczorami młodzież która lubi rozbijać butelki. Trzeba uważać było tam wczoraj dość niebezpiecznie z powodu zalegającego piachu i szkła.

To samo dzieje się w przejeździe dołem w poprzek ul. Dywizjonu 303. To jedno z najbardziej idiotycznych rozwiązań dla rowerzystów w naszym mieście. Jest tam zjazd, żeby przejechać pod wiaduktem na drugą stronę ulicy, gdyż tam biegnie dalszy ciąg ścieżki. Pod wspomnianym wiaduktem rządzi wesoła załoga, która pozostawia po sobie całą masę potłuczonego szkła.
Kiedyś zrobiłem fotorelację całego ciągu, od ronda koło Makro do Lidla na Kunickiego.
KLIK

Byłem dzisiaj na Cienistej, ale robotników od DR nie spotkałem. Pod mostem koło LKJ strach hamować bo jakieś pozostałości organiczne po liściach chyba. To samo na wysokości POLIBUDY. Zobaczymy czy Miasto w jakimś sensownym terminie uprzątnie, a jak nie to 1 Maj proponuje zrobić czyn społeczny w postaci ustawki na sprzątanie. W sumie to pod tym względem najgorzej wygląda Smorawińskiego, ale z tych dwóch miejsc korzysta najwięcej ludzi.