Strony (2): 1 2   
Mariusz-Finch   20-05-2009, 22:04
#1
wieczór dobry wszystkim ;-)
jutro : 18.00 - LKJ
proponuję trasę : Dąbrowa-Prawiedniki-Żabia Wola-Osmolice - Niedwrzica-dalej w kierunku Bychawy - na Radawczyk i powrót przez Konopnicę,Węglinek - chetny ktoś na takie kółko ???
Pozdrawiam
Mariusz
PS. Ptyś jutro zostaje w domu więc tempo może być nieco inne 8-)
EDIT : jak będą chętni możemy pocisnąć do Bychawy potem do stolicy kowalstwa -Wojciechowa i przez Sporniak do city
Wieśko   20-05-2009, 23:15
#2
Ja się piszę.
Jurek S   21-05-2009, 15:26
#3
To i ja się dopiszę :lol:

Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Paweł K.   21-05-2009, 15:27
#4
I ja będę.

Moja ortografia jest pełna natury-same byki!!Big Grin
Pozdrawiam,
Paweł K.
Michal   21-05-2009, 16:10
#5
Ja odpadam rano zlapalem 2 gumy na odcinku 4 km... A teraz sie zbieram na koncertSmile
Kinga   21-05-2009, 16:25
#6
To i ja się wreszcie piszę, jak nie będzie padać :roll:
Jurek S   21-05-2009, 21:48
#7
Dzięki Mariusz za ciekawą i konkretną trasę ( 60,01km) , a wszystkim za miłe towarzystwo. Niektórzy pewnie coś napiszą o swoich przygodach :-(

Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Kinga   21-05-2009, 21:52
#8
Ja również dziękuję za bardzo sympatyczną przejażdżkę w miłym gronie. Mam nadzieję, że częściej będę miała okazję z Wami pośmigać :mrgreen:
Mariusz-Finch   21-05-2009, 21:59
#9
Jurek S napisał(a):Dzięki Mariusz za ciekawą i konkretną trasę ( 60,01km) , a wszystkim za miłe towarzystwo. Niektórzy pewnie coś napiszą o swoich przygodach :-(
-a ja DZIĘKUJE tym co ze mną dziś pokręcili - trasa tak jak pisałem wczoraj - przy LKJ stawili się : Kinga,Karola,Jurek,Paweł ,Wiesiek /zwany SZYBKIM LOPEZEM :mrgreen: / i tak już zostanie i ja - było kupę śmiechu i żartów,ponad 2 h minęły jak kilka minut....szkoda.
Przygód kilka z rumakiem miał Wiesiek ale jestem pełen podziwu dla Niego - potrafi wszystko obrócić w żart i dalej do przodu -brawo !!!!
Jeszcze raz WIELKIĘ DZIĘKI całej grupie i do następnego
Pozdrawiam
Mariusz
Wieśko   21-05-2009, 23:00
#10
Najwyższy chyba nade mną czuwał i był bardzo wyrozumiały. Pozwolił mi niemalże do końca cieszyć się piękną wyprawą. Warunki były optymalne, no może trochę za bardzo słońce świeciło mi w oczy momentami, ale poza tym wszystko bez zarzutu. Nawet koleżanki i koledzy zlitowali się nade mną i eskortowali mnie do końca, mimo że byłem powodem postojów i ślimaczego tempa. To bardzo miłe z waszej strony.
Mam nadzieję, że był to pierwszy i ostatni awaryjny zjazd do domu (bez przerzutki, a konkretnie bez wózka), przynajmniej w tym roku :-D .
Cóż, prawda jest jednak taka, że życie lubi zaskakiwać, żeby za nudno nie było ;-)
O kocie... tfu, o korbie nie wspomnę :lol:
Strony (2): 1 2   
  
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Made with by Curves UI.