I ja dotarlem wlasnie do domu, jeszcze po drodze spotkalem kumpla zachwianego ktory namawial mnie do przejscia na druga strone mocy nawet wpieral ze bedzie mi sie lepiej pedalowalo ale jakos sie wymigalem. Dzieki wszystkim za wspolny przejazd, wstawilo sie 5 osob w tym la
hock: dna blondynka, kto byl ten widzial a kogo nie bylo niech zaluje dobra ide spac 3majcie sie