Wyjazd chyba można zaliczyć za udany. Trzepaki, które zostały przed kompem mogą tylko żałować! ;-)
Grześ jak zwykle się nie postarał ale już mu przekazałem pozdrowienia od Tomka. Dobrze, że Tomek nie ma konta na forum bo pewnie by ostrzeżenie od Grzesia dostał. ;-)
Ze Sławkiem musieliśmy się minąć na centymetry. Szkoda też, że nie spotkaliśmy Barta z Manim bo pewnie mieli coś na rozgrzewkę, a temperatura taka, że polepszacz do paliwa w bidonach był jak najbardziej wskazany. Następnym razem Panowie weźcie radyjko to złapiemy się gdzieś na trasie! ;-)
Lajk: komentarz Irka zignoruję, share: dam mu ostrzeżenie... Ooops to nie ten portal... ;-)