Cytat:Okrągła kładka? Okey, jeśli rowery i piesi nie będą musieli pokonywać przewyższeń.
Bardzo nie podoba mi się, że nakazuje się ludziom nadkładać sił i drogi, żeby auta miały łatwiej.
Kładka w Rzeszowie wg mnie jest złym pomysłem, bo trzeba wejść i zejść, czyli wyraźnie zniechęcają do zdrowszego transportu.
Na każdą kładkę, obojętnie czy dla pieszych czy dla rowerów, kwadratową czy okrągłą, w Rzeszowie czy w Warszawie, trzeba wejść lub wjechać , więc trzeba pokonać przewyższenie - mniejsze lub większe, bardziej strome lub bardziej płaskie
. Podobnie z przejściami podziemnymi, tak więc pokonywania przewyższeń się nie uniknie i moim zdaniem nie jest to żadne zniechęcanie do korzystania ze zdrowszego transportu. Po prostu jest to rozwiązanie, które ma za zadanie zwiększenie bezpieczeństwa dla niechronionych uczestników ruchu. Poza tym w przypadku kładek czy przejść podziemnych na skrzyżowaniach ciężko mówić o jakimś szczególnym nadkładaniu drogi, jedynie parę metrów w górę czy w dół, do tego nie czekam na światłach i wielu przypadkach pokonuję skrzyżowanie w dość bezpieczny sposób. Oczywiście można chodniki i ścieżki rowerowe zostawić na poziomie ziemi, a dla samochodów zbudować bezkolizyjne estakady, wiadukty itp - ale czy o to chodzi?
Co do tej rzeszowskiej kładki - pasuje czy nie, była wyśmiewana czy nie, to w sumie jest mi to obojętne - ja i tak tam nie mieszkam i nie korzystam :-P Ale gdzieś czytałem, że ostatnimi czasy, jest to jedna z głównych atrakcji turystycznych w tym mieście i jedno z miejsc gdzie turyście najchętniej robią sobie zdjęcia :-)