meeg, większe szanse miałbyś spotkać się z nami :-P . Nawet byłaś na językach ;-) tzn zastanawialiśmy się czy Cię nie spotkamy. A na Nałęczów to zapraszam kiedy będziemy jechali przez Łysą Górę :-)
Przepraszam szanowne kierownictwo Leniwej, że tak sobie tutaj pozwalam :-o

:lol: Fajnie, że o mnie pamiętacie, dzięki :mrgreen:

W Nałęczowie w parku na ławeczce przy stawie byłam równo o 12.48

O qrcze meeg,byłaś w parku 30 minut po nas :-( .My w tym czasie biesiadowaliśmy w karczmie :-> .

A tak nawet myślałam czy tam nie zajrzeć... ale wreszcie pojechałam przez park górą i było po sprawie :-(

I ja uważam sezon za otwarty :-D
Dzięki za super ustawkę trochę się wahałem na którą ustawkę pojechać ale po wczorajszym wypucowaniu bika uznałem że lepszym wyjściem będzie Nałęczów i miałem racie sądząc po wpisie Rado gdzie Jurek S zafundował kolegom SPA. Także tego Jureczku tylko nie jeż się ;-) Jeszcze raz dzięki za wypasiony obiad, towarzystwo,krew,pot i łzy kto był to wie :->
Do następnej ustawki Pozdr :mrgreen:

No dobrze, Wy tu gadu, gadu, historie coraz barwniejsze, ale żeby jakieś zdjątko załączyć to nie ma komu. :-? Meeg była w Nałęczowie, towarzystwa nie widziała więc jak to było? :-P

No dobrze, Wy tu gadu, gadu, historie coraz barwniejsze, ale żeby jakieś zdjątko załączyć to nie ma komu.

O właśnie, to samo miałem napisać :-) No chyba, że to była wycieczka tak leniwa czasowo, że nikomu nie chciało się wyciągnąć jakiegoś aparatu :mrgreen:

Nie ma zdjęć nie ma dowodu ,a wiadomo czy wam się chciało jechać czy was lenistwo opanowało i nie wylądowaliście na miękkim fotelu w domu … przecież jazda do Nałęczowa mogła by być zbyt męcząca, czyż nie tak?

A czy przypadkiem nie Jechaliście peletonem od Wojciechowa w stronę Nałęczowa ok 12,00.

Tak to byliśmy my,moćum Panie :mrgreen: .

historie coraz barwniejsze, ale żeby jakieś zdjątko załączyć to nie ma komu. Meeg była w Nałęczowie, towarzystwa nie widziała więc jak to było?

A było to tak: ruszyliśmy w osób osiem,w tym dwie najpiękniejsze dziewczyny świata z RL.Przez ulubioną ul.Raszyńską ,Motycz i Wojciechów,walcząc po drodze z potwornymi podjazdami :mrgreen: ,które po zimowej przerwie były jeszcze potworniejsze.Po sesji zdięciowej w nałęczowskim parku udaliśmy się na wytworny obiadek do karczmy,Bart stawiał hock: .W drodze powrotnej usiłowaliśmy przejechać przez lotnisko w Radawcu.Ale Panie szybko wybiły nam ten głupi pomysł z głowy :-P .Wracaliśmy więc szosą przez Konopnicę,dwa kilometry od niej ,trzech podchmielonych osobników gwałtownie wtargnęło na jezdnię,powodując upadek Noorbiego,który paskudnie rozbił kolano .Oczywiście straciliśmy wyśmienity, do tej pory,nastrój.Trzeba było wezwać karetkę,którą przyjechała trzecia najpiękniejsza dziewczyna świata z RL,truskafka.Dziękuję wszystkim za udział i wspaniałe towarzystwo ;-) .Noorbi ma kolano już zaopatrzone i jest OK.Zdjęcia robił Mani i Bart,który jak skończy jeść smażoną wątróbkę to je wrzuci :-> .Maniemu zdjęcia załadują się prawdopodobnie w pażdzierniku :mrgreen: .

Trzeba było wezwać karetkę,którą przyjechała trzecia najpiękniejsza dziewczyna świata z RL,truskafka.Dziękuję wszystkim za udział i wspaniałe towarzystwo ;-)

Przyznajcie się, to specjalnie z tym kolanem taka akcja, żeby Truskawkę wyciągnąć na ustawkę

Maniemu zdjęcia załadują się prawdopodobnie w pażdzierniku :mrgreen: .

Mani ma doświadczenie w leniwym czasowo wrzucaniu zdjęć :mrgreen:

JuraS napisał/a:
Maniemu zdjęcia załadują się prawdopodobnie w pażdzierniku :mrgreen: .

Mani ma doświadczenie w leniwym wrzucaniu zdjęć :mrgreen:

W takim tempie to Mani wrzuca tylko zdjęcia z pielgrzymki ;-)

trzech podchmielonych osobników gwałtownie wtargnęło na jezdnię,powodując upadek Noorbiego,który paskudnie rozbił kolano

Nawet jak człowiek jest trzeźwy to musi uważać na pijaków. Jak żyć ...