Arkus napisał(a):w drugiej jet napinasz do sprężyny który pewnie zaszedł brudem lub się ukręciłPewnie się ukręcił bo mogę kręcić nim w obie strony dowolną ilość razy
Arkus napisał(a):- rozebrać na kawałki bo gorzej i tak nie będzie , kto jak to ale elektryk chyba musi sobie dać radęNiestety z drugą golenią nie jest tak prosto bo pokrętło nie ma żadnej śrubki. Być może jest jakoś na wcisk i trzeba podważyć. Akurat rozbierania tej goleni nie ma nigdzie na yotube.
- odkręć dolne śruby
- później rozkręć napinasz rozkręcasz analogicznie jak lewą
- w prawej goleni pewnie będzie trochę oleju więc go wylej
- teraz powinny zejść w dół całe szklanki amortyzatora
zobacz co masz w środku czy śrubę i sprężynę czy coś innego, w każdym razie wyczyść to i poskładaj nalewając świeżego oleju
gello1 napisał(a):(...)Dokładnie tak zrobiłem, ale bez skutku.
Jeśli nie to poluzuj dolne śrubki zazwyczaj imbus 5mm i zostaw wkręcone na kilka zwojów. Wtedy weź gumowy młotek lub zwykły i drewienko i uderz w te śruby i powinno odpuścić. Teraz powinno się dać oddzielić golenie górne od dolnych. jeśli nie to prawdopodobnie górne golenie(zapewne stalowe) skorodowały i "spęczniały" i będzie problem to rozdzielić a nawet jak się da to i tak amor jest do wyrzucenia. Brutalnie napisałem ale tak zazwyczaj się dzieje.
paweł1000 napisał(a):Jak potrzebujesz pilnie sprawny amortyzator to mogę pożyczyć Suntour (chyba 4610) wszystko w nim działa, tylko goleń górna trochę podrdzewiała od wewnętrznej strony, no i jest trochę poobijany, blokada w każdym razie działa i sama amortyzacja oczywiście też działa. Wymieniłem ten amor właśnie na VITA (wersja z manetką), ten mi został i sobie leży bezużyteczny.Dzięki. Na razie musi być taki jaki jest. Po prostu mam sztywny widelec :-P
gello1 napisał(a):Nawet jak wam się da to rozłączyć to i tak nic to nie da. Bo golenie będą miały wżery i ni jak to będzie działać. Ale można zrobić tjuna ale na kilka przejażdżek.Tak naprawdę nie lubię takich połowicznie rozwiązanych problemów. Mentalnie :-) juz się przygotowuję na zakup amorka, ale chciałbym zobaczyć co jest przyczyną niedziałania tego. Wygląda na to, że uszczelki są w dobrym stanie. Tak teraz pomyślałem, czy myjka ciśnieniowa mu (amorkowi) nie pomogła
Zeszlifować korozję papierem ściernych ale to spowoduje powiększenie się luzów kosztem jakiejś pracy. Ale wilgoć zrobi swoje i szybko korozja powróci. A może po demontażu okazać się że ze stali zostało próchno i nic z tego już nie będzie. Ale zadziałajcie o ile uda się rozłączyć to przynajmniej zobaczycie co tam się urodziło :mrgreen: