KermitOZ napisał(a):Pierwszy! Był fajny lajcik, wróciłem pół godziny temu, dobra ekipa się zebrała, nawet na zdjęcie się załapałem (nie omieszkam wrzucić w podsumowaniu na 5 lat - w końcu niecodziennie Bart robi ustawkę, w dodatku przyjeżdża na nią i to rowerem!)
(...)
Teraz taka moda nastała, że się przyjeżdża, robi zdjęcie, jakaś rundka i odjeżdża :-P
Rzeczywiście ekipa dobra, brakowało do komplety jeszcze tylko Karoli :-D
Czy był lajt czy nie to napisze Damian, (Renia rządziła) ja w każdym razie w Lidlowskiej kurtce jakoś nie zdążyłem się wytopić. Zresztą sami zobaczycie bo nie żałowaliśmy sobie ze zdjęciami. :lol: Pierwszeństwo oczywiście ma kierownik, ja ze swoimi poczekam.
Aha. I skoro dorwałem się do głosu to dodam jeszcze, ze zgarnelismy w drodze powrotnej Magdalenkę, a wcześniej jeszcze widzielismy Wiatr, ale jak to wiatr po prostu nam przemknęła.