Jurek S napisał(a):Trochę nas napędzali hock: ale w końcu wygoniliśmy ich ;-) żeby sobie sami pojechali.
chirality napisał(a):Nie wiem, czy robienie postojów PRZED podjazdem to jakaś nowa świecka tradycja...
elhm napisał(a):yhm ;-)Jurek S napisał(a):Trochę nas napędzali hock: ale w końcu wygoniliśmy ich ;-) żeby sobie sami pojechali.
Wygnałeś mnie bezczelnie a potem się dziwisz, że ludzie na ustawki nie przyjeżdżają
Mi naprawdę pasowało wasze tempo, a jeden jedyny zaciąg był tylko na Twoje życzenie
elhm napisał(a):Ja też tak się zastanawiam. Tomku, ten pagórek przy Jedlinie? :-Pchirality napisał(a):Nie wiem, czy robienie postojów PRZED podjazdem to jakaś nowa świecka tradycja...
A gdzie tam były podjazdy?
chirality napisał(a):Nie jest to jednak odpowiedź na moje pytanie. Jeśli podjazd nie jest podjazdem, to jaki jest cel robienia drugiego wypasu na 60-km przejażdżce kilka kilometrów przed metą? Ustawka była od początku w dziale treningowym, więc wydaje się, że dwa postoje to jednak o kilka za dużo.Tomek, jak się praktycznie cały czas jedzie na kole to tak fajnie się mówi :-P
piotr73 napisał(a):(...)…aha jeszcze sobie przypomniałem kierownik jest jeden i on rządzi i on wszystko może , czasami stety , a czasami nie.... tym razem dobranoc