PoRD w art. 14. pkt. 1 lit. a, zabrania pieszemu:
W związku z powyższym, jeśli dojdzie do kolizji rowerzysty i innego pojazdu na przejeździe dla rowerzystów (pozbawionym dodatkowego oznaczenia uchylającego pierwszeństwo rowerzyście) to winę zawsze ponosi kierowca innego pojazdu. Nie ma znaczenia jak szybko jechał rowerzysta i jaką częścią roweru lub samochodu doszło do kontaktu bo tego przepisy NIE definiują.
Podsumowując, trochę przez przypadek, uchylenie ustępu 4 w artykule 33 dało rowerzyście bezwarunkowe pierwszeństwo na przejeździe dla rowerzystów.
Policjant niestety zastosował martwy przepis dając wyraz swojej niekompetencji i nieznajomości prawa. Kierującej samochodem należy się mandat za spowodowanie kolizji oraz winna ponieść koszty naprawy roweru (ew. leczenia) poszkodowanego rowerzysty (OC).
Poza kwestiami prawnymi, Poszkodowanemu należą się przeprosiny ze strony policji, a nieudolnemu funkcjonariuszowi reprymenda i przymusowe szkolenie z PoRD bo to wstyd aby policjant drogówki nie znał przepisów.
Cytat:1) wchodzenia na jezdnię:Istniał analogiczny przepis dotyczący rowerzystów (art. 33 ust. 4)
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych [...]
Cytat:Na przejeździe dla rowerzystów, kierującemu rowerem zabrania się: 1) wjeżdżania bezpośrednio przed jadący pojazd [...]Jednak w 2011 został on UCHYLONY pozostawiając jedynie ust 1. art. 27 do opisu zasad pierwszeństwa na przejeździe dla rowerzystów, w brzmieniu:
Cytat:Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe.
W związku z powyższym, jeśli dojdzie do kolizji rowerzysty i innego pojazdu na przejeździe dla rowerzystów (pozbawionym dodatkowego oznaczenia uchylającego pierwszeństwo rowerzyście) to winę zawsze ponosi kierowca innego pojazdu. Nie ma znaczenia jak szybko jechał rowerzysta i jaką częścią roweru lub samochodu doszło do kontaktu bo tego przepisy NIE definiują.
Podsumowując, trochę przez przypadek, uchylenie ustępu 4 w artykule 33 dało rowerzyście bezwarunkowe pierwszeństwo na przejeździe dla rowerzystów.
Policjant niestety zastosował martwy przepis dając wyraz swojej niekompetencji i nieznajomości prawa. Kierującej samochodem należy się mandat za spowodowanie kolizji oraz winna ponieść koszty naprawy roweru (ew. leczenia) poszkodowanego rowerzysty (OC).
Poza kwestiami prawnymi, Poszkodowanemu należą się przeprosiny ze strony policji, a nieudolnemu funkcjonariuszowi reprymenda i przymusowe szkolenie z PoRD bo to wstyd aby policjant drogówki nie znał przepisów.
Pozdrawiam
Tomek
Dzieje się. Ja czekam na ukończenie przebudowy Łęczyńskiej gdzie również mają być pasy rowerowe.
Z tą Wileńską przesadzili. Sukces jest połowiczny bo jest tylko jeden pas ruchu, w stronę Zana. W dół, do Głębokiej od wieków pobocze służy za parking i tylko próbowali coś namalować w przerwach pomiędzy autami.
Jak raz jechałem dzisiaj Łęczyńską. Na całej długości jedna koparka i dwóch robotników. Termin oddania do ruchu na początku 2016 roku ;-)
Jurek S napisał(a):Dzieje się. Ja czekam na ukończenie przebudowy Łęczyńskiej gdzie również mają być pasy rowerowe.
Jak raz jechałem dzisiaj Łęczyńską. Na całej długości jedna koparka i dwóch robotników. Termin oddania do ruchu na początku 2016 roku ;-)
Jest super a będzie jeszcze lepiej!