Mgła rzeczywiście wyłaziła i wylazła :-P Fajnie ją było widać w świetle lampek, a czasem mniej fajnie jak w postaci skroplonej wody kapała z kasków. :->
Ale klimaty były świetne. Szczególnie kiedy jechaliśmy przez pola i wyłaniały się jakieś drzewa, przydrożne krzyże.
Dzięki Krzychu za wspólny przejazd.
A na koniec, a może powinno być na początek, spotkały nas na trasie same miłe niespodzianki :mrgreen:
Największą było spotkanie się z Papużkami no i nie obyło się bez wspólnego zdjęcia w trzech odsłonach. :-P .
Jadąc dalej spotkaliśmy Kingę, a jeszcze trochę dalej grupę z Welocypeda z naszym kolegą Markiem (Ex Driver)
MGLISTE KLIMATY