Pierwsze kilometry w 2015 roku zrobione - u mnie całe 20, Nowy Rok powitany :-)
Chodniki w mieście to masakra, zdecydowanie lepiej jechać ulicami, ścieżka nad zalew przejezdna, chociaż momentami trzeba bardziej uważać - jeden ślizg kontrolowany zaliczony ;-)
meeg napisał(a):Ilość osób wywnioskowałam ze śladów ;-)
Ilość śladów mogła być myląca, bo przed nami też były ślady, a w drodze nad zalew spotkaliśmy Daniela który wracał znad zalewu.
Na koniec kilka zdjęć:
https://plus.google.com/u/0/photos/1154 ... 2597625265
Dzięki wszystkim i do następnego :-)