Ze względu na brak odważnych sam dokonałem nocnego patrolu tour de zalef. Żadnych nietypowych zdarzeń nie zaobserwowałem
w Krzakach coś szuściło
w wodzie coś bulgotało i się pluskało - ale to chyba syreny nie były bo przecudnego śpiewu nie słyszałem
nawet nic mnie nie pogoniło na co ubolewać nie mogę
Do raportu z patrolu dołączam
Sprawozdanie z nocnego patrolu Tour de Zalef
A tak na poważnie to nocne wyjazdy bardzo mi się spodobały i będę częściej się wypuszczał na tego typu wycieczki możliwe że organizując ustawki ;-) i może ktoś się na nich nawet pojawi :-P
Pozdrawiam i do zobaczenia na trasie