Słuchajcie, wielkie dzięki za towarzystwo, dawno mi się tak dobrze nie jechało. ;-) Było dynamicznie i ciekawie, a czas płynął jak szalony. Aha, i zmieniłabym jednak formę, a raczej tryb tego czasownika, Mariusz- ja nie zaszłam, a zachodziłam. Się ze śmiechu. :mrgreen: Do zobaczenia! :->