Pewnie nikt nie przyjedzie w środku tygodnia w godzinach pracy w sezonie urlopowym :-P, ale jakby ktoś nie miał nic do roboty...
Plan jest taki, aby pociągiem do Puław, z Puław pojechać starym mostem na drugą stronę Wisły a potem do Janowca. Z Janowca przeprawa promowa do Kazimierza i powrót do Lublina. Raczej asfalty, choć terenu kapkę będzie.
Zapraszam :-)

Plan jest taki, aby pociągiem do Puław,

Mariusz - nie znudził Ci się jeszcze ten pociąg do Puław? ;-)

Mariusz - nie znudził Ci się jeszcze ten pociąg do Puław?

Mariox ma miesięczny na lipiec to do końca chce go wykorzystać :-P

DamianSie, nie w tym rzecz. Planowałem Krzcznowski, ale popatrz na meteo, jak będzie wiało :-P
Tamta niedzielna wyprawa miała inny charakter, mieliśmy się sponiewierać w terenie. Tu będzie lajcik ;-).
W następnym tygodniu atakuję grubsze cele, więc ostatnie chwile na rekreację ;-)
Oczywiście jedna klauzula - w przypadku braku wpisów od chętnych osób - i tak pojadę :-P :mrgreen:

Taka rada dla ustawkowiczów wspomagających się usługami przewozowymi PKP: upewnijcie się, że w pociągu, którym zamierzacie jechać jest wystarczająca ilość miejsc dla rowerów. W tym, którym planowałem jechać, takich wolnych miejsc już nie było :-(. Na szczęście inny pociąg był opóźniony i tam jeszcze były i udało się pojechać :-D. Co ciekawe, w żadnym z tych pociągów nie było specjalnego przedziału dla rowerów...
Dziwne zwierzę, to PKP...

Niestety ostatnio tzw. PKP ma nas w .. głębokim poważaniu. :evil:

Niestety ostatnio tzw. PKP ma nas w .. głębokim poważaniu.

Marku ja nazwał bym to bardziej dosadnie ;-)

Ja zawsze wybieram ( o ile są) skaldy elektryczne. Tam nie ma problemu z miejscami dla rowerów przy grupie kilkunastoosobowej.

Ja zawsze wybieram ( o ile są) skaldy elektryczne.

Dobrze gada dać mu wó... (oj zapędziłem się to wpis Jurka) oranżady :mrgreen:

Jurek, łatwo tak gadać. Każdy woli jechać tym, co ma dużo miejsca, ale w pewnych przedziałach czasowych innych pociągów najzwyczajniej w świecie nie ma :-P