mariox napisał(a):Asiu, chcemy zdążyć na ognisko? Chcemy, prawda?Moment, zdążyliśmy rok temu? Zdążyliśmy :-P Nawet dla utrwalenia dwa razy przejechaliśmy ta samą drogą przez las- raz w jednym kierunku, żeby się wstępnie zapoznać, a drugi raz w przeciwnym, żeby zobaczyć ją z innej perspektywy :roll:
mariox napisał(a):Piszę się na Krasówkę ;-). Ze śniadaniem, może być przyniesione przez stewardessę do łóżka ;-)... Już doczekać się nie mogę śniadania też
Aha, pomny doświadczeń sprzed roku zawiadamiam: wyjazd grupy MTB o godzinie 9.00 spod Kwatery Głównej w Rudzie Żurawieckiej, czyli z naszej mety o 8.45. Nie ma, że zaczekamy ;-).
EDIT:
Mój Kolega z ławy szkolnej też zgłasza akces na pobyt w tym Grand Hotelu. Też pewnie ze śniadaniem przyniesionym do łózka przez stewardessę, tyle, że topless hock: (nie wiem kto, On, czy stewardessa). Zawsze z niego Świntuch był...
mariox napisał(a):Ze śniadaniem, może być przyniesione przez stewardessę do łóżka
darist napisał(a):Uważaj bo już jeden też TAK CHCIAŁDarku, tamten był pijany, a my wiadomo, że aż tak nie pijemy, zwłaszcza o wczesnych porach, kiedy stjuardesa nadejdzie ze śniadaniem ;-). Chociaż pamiętam, jak na którymś "Roztoczu Wiosną" gasili ognisko w niedzielę o 8 rano...