Jeśli pogoda dopisze to zapraszam na pętelkę po okolicach. W planach taki klasyk: Prawiedniki, Krężnica, Trojaczkowice, Tereszyn, Radawiec, Pawlin, Motycz, Uniszowice i powrót Raszyńską do Lublina. Wyjdzie ok. 45-50 km.
Generalnie planuję wrócić przed zmrokiem, ale lampki radzę wziąć ;-)
Tym razem asfalty i asfalciki. Tempo spokojne.
Zainteresowanych proszę o sprawdzenie w piątek ok. 16.30 czy na pewno się odbędzie.
I jeszcze jedno. Ostatnio mam dziwne problemy, żeby wyrobić się na ustawki (w tym na swoje własne :-D ). Jakby co to poczekajcie z 5 minut ;-)
Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.
M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata