Zapraszam na Nocny Patrol. Pojeździmy po lubelskich cmentarzach. Będę ja i Ela z Krzyśkiem.

Mile widziane aparaty, bo jutro jest co focić i nie ma się gdzie spieszyć. Po asfalcie, więc jak ktoś chce to zapraszam na szosówce

pOZrower
Grzesiek

51

A Tobie nie mało po 100 km :-P .
Przyjechałbym, ale roboty mnóstwo :-( .

Pozdrawiam

Mało, bo 84 zrobiłem i już mi się nie chciało dokręcać po zmroku

Wszystkich Świętych bez Nocnego Patrolu to dzień stracony

No postaram się...
Ale nie zgubicie mnie tam, bo mam mały uraz ? ;-)

Ale nie zgubicie mnie tam

buhaahaa - zwyczajowo o tej porze roku widno na cmentarzu jest ;-)

niech MOC będzie z Wami

Yoda

Dzisiaj było fajosko po nocy. 22.30,Sikorskiego,~2*,mały wiatr. Szukałem samotnie ścieżek (tzn. chciałem dokładnie się przyjrzeć) Pod Bramą (nocny ;P) i Nadbystrzycka, Jana Pawła, Kraśnicka, Orkana,..Zbożowa (wyszło ledwo ze 27 kilo). Jak mnie żona puści (proszę sie nie śmiać!) to się zgłoszę ale na 21.30 raczej nie wyrobię sie, na 22.10 to by chyba dało radę - postaram się wybadać czy dostane wolne ale netu nie będę miał i nie dam znać (no może).

" Jak mnie żona puści (proszę sie nie śmiać! "

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Słuchaj ja też ponegocjuje z dziewczyną i może się uda ;-)

Mam tylko proźbę żeby to nie był maraton :roll:
A i ile taki patrol potrwa ?

spoko nuta Grzesiek

No pojedziemy na pewno na Kalinowszczyznę (imo najładniej w nocy jest właśnie tam), na Walecznych, na Lipową, jak wystarczy czasu to na Majdanek też można, ale to się zobaczy. Myślę, że o północy najpóźniej będziemy w domach. Przeca zimno

pOZrower
Grzesiek

Przeca zimno

...i cimno,

własnie wróciłem z wieczornej wycieczki ścieżkami. na Kalinie kramy ze zniczami stoją na drodze dla rowerów. Uwaga też na kubły MPO w kolorze czarym - stoją na ścieżce przy cmentarzu, śmiało można przygrzmocić. Piesi całą szerokością chodnika i drogi dla rowerów suną zgodnie z zasadą haosu ;-). ale dziś dzień wyjątkowy i trzeba być wyrozumiałym. Choć jakoś sobie nie wyobrażam, żeby Policja zbagatelizowała stoiska na środku jezdni, no ale droga dla rowerów - co tam, IIga kategoria.
nad zalewem na tamie żywej duszy - wszystkie żywe chyba na cmentarzach ;-)
kilku "beretowych" rowerzystów po drodze, kilka psów bez smyczy i kilku biegaczy.
Wróciłem Janowską - raźniej jakoś, bo sam byłem [wyszło 26 kilo].
Zimno [ 1oC] ale bezwietrznie.
życzę miłego patrolowania ;-) bo ja się już nie wybieram.

pozdro