Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: pomocy - jak nie dac sobie wcisnac kitu i kupic cos dobrego?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
Ania J. napisał(a):jak sie znasz na fotelikach to powiedz jak daleko masz od witeski i czy czasem masz chwile wolnego?Smile

Do Witeski mam niedaleko ale z wolnym czasem kiepsko.
Myślę, że u Witeski powiedzą, doradzą Ci co i jak, więc zamawiaj sprzęt, a ew. problemy będziemy rozwiązywać jak się pojawią.
Jesteś przekonana co do tej Meridy. Bo jak byś myslała nad 40 to ja bym brał to:
http://www.scott.pl/product.php?id_cat=237&id_prod=1322

Bo już jest założony w miarę amortyzator. Na miękkich sprężynach jest szansa że będzie działał. Tym bardziej że teraz Suntour poprzejmował technologie Marcoka z niższych modeli (sądząc po tym że teraz uszczelki wyglądają jak uszczelki z prawdziwego zdarzenia, pokrycie goleni też wygląda lepiej niż kiedyś). Blokada jest hydrauliczna i miałem ja w Marcoku. Ciężka ale działa dobrze. A jak się ma manetkę (jest opcja ją dokupić) to można blokować amor w ugięciu i wtedy jest prawie jak ETA. Moim zdaniem bije na głowę te RST z wymienionych rowerów. No i jednak jest to Scott.
Scotty zdaje się ściągają w inżynierii i można zapytać czy dadzą jakiś rabat.
takiego skocika widziałam ostatnio i właśnie zwróciłam uwagę na amortyzator bo całkiem nieźle pracował na bruku (starówka) a jechała na nim dziewczyna która raczej nie ważyła więcej niż 60 kg, i ogólnie wygląda ładniej niż ta merida z dziwna ramą
Niee.. Większość rowerów jest budowanych na podobnych komponentach, łatwo dostępnych w każdym rowerowym, główna różnica to rama ;-) Sprowadzane - od dystrybutorów w PL, bo ciężko, żeby w każdym sklepie mieli pełen asortyment wszystkich rowerów we wszystkich rozmiarach itd itp ;-)
Jak masz tyle kasy to się zainteresuj bo moim zdaniem warto. No i wg mnie Scott jest wyżej w hierarchii producentów.

Ten rower ma lepszy amor co jest drugą ważną rzeczą po ramie. Rama na pewno nie jest gorsza.

Osprzęt znajdziesz do tego bez problemu. Tzn w Lublinie jeśli chodzi o osprzęt jest bieda (poza inżynierią ale tam jest osprzęt wyższych klas tylko że w małych ilościach). Ale zostaje internet. Trzeba tylko wiedzieć co kupować. Bo to nie jest tak że kupujesz to co było. Raczej idzie się w osprzęt lepszej klasy.
W Inżynierii jest drogo. Jak nie możesz przymierzyć Scotta to olej temat, bo się do lata na nic nie zdecydujesz Smile Jak kupisz Meridę na pewno będziesz zadowolona. A cena za Scotta to głównie cena za napis na ramie.
No ciekawe skoro ja kupuję tam części taniej niż gdziekolwiek indziej. Jeśli mi nie wierzysz to Paweł K kupił tam SLXa nowego na tył za 140 zł. To są ceny mniej więcej porównywalne z allegro z wysyłką. W inti sport byłem ostatnio i chcą ponad 160 (nie pamiętam czy 165 czy 169). Witeska to mało co ma u siebie w sklepie co mnie by interesowało więc nie wiem. W Toro też ceny mają raczej zbliżone do katalogowych. Wiem że to co mieli na sklepie w Inżynierii ze Scottów jak widziałem że sprzedawali nie szło za katalogowe, ale nie wiem jak z tymi na zamówienie. Bo jako nie dealer mogą nie mieć cen niższych niż ta co jest na stronie. Myślę jednak że dealerzy w Lublinie tez nie mają niższych cen bo ten sklep na Zana jest faktycznie fatalny.

Na Twoim miejscu Aniu bym się przeszedł do Inżynierii i zapytał. Jak się boisz to ja to mogę zrobić jak będę w Lublinie. No i mają dobrych mechaników, z porządnym zapleczem narzędziowym i wiedzą (narzędzia Park Tolla i certyfikaty Marzocchi i Foxa). Jak oddaję do serwisu to tylko tam (choć obecnie robię to coraz rzadziej). Poza nimi w Toro wiem że gość dobrze zaplata koła (musiałem zamówić obręcz z 7anny, bo w inżynierii przestali z 7anną handlować, więc w Toro została do zaplecenia). Bo koło na lekkie obręczy (400g i cieniowanych szprychach) jeździ bez centry już półtora roku i nie wymagało nawet dociągania. Nikomu innemu nie powierzam moich rowerów. A po przejściach z Witeską już na pewno tam nie oddam do serwisu.
Co człowiek to inna opinia...
Ja tam nigdy nie sugeruję się opinią jednej osoby tylko staram się zapoznać z tematem, który mnie interesuje na chwilę obecną.
Oznacza to mniej więcej, tyle że mało słucham porad osób do których nie mam zaufania, a jak już to wolę zasięgnąć opinii specjalisty, profesjonalisty.
Bez urazy jakby co, mówię ogólnie.

Szczerze mówiąc Kuba wprowadzasz niepotrzebny zamęt do tej wypowiedzi, podałeś rower za 1400zł kiedy limit miał wynosić 1000zł...
Rozumując w ten sposób to bez sensu wykładać 1400zł skoro można "dołożyć" i mieć jeszcze lepszy rower za 2000zł czy nawet 3000zł.
Aniu juz Ci pisałem: zrób głęboki oddech i powiedz kupuję Juliet 20-V. Bo bedzie tak jak napisał Grzegorz, a moze i do zimy się nie zdecydujesz.
po takiej reklamie na Rowerowym Lublinie nie ma co się dziwić. ;-)
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8