Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Europejski Piknik Rowerowy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18
maurycy.s napisał(a):Wielkie dzieki dla MINDEXa!!! Zdecydowanie stawiam mu WODKE jak go zobacze 8-) :mrgreen:

DO ZOBACZENIA NAD BUGIEM!
:!: :lol: :!: :lol: :!: :-D ;-)

Ja stawiam Mindexowi drugą. Aż strach pomyśleć co będzie się działo na II Rajdzie Nadbużańskim Smile
Fotki nawet nie wiadmo kiedy kto strzeliłSmile Mi została pamiątka na nodze cos mnie mocno ugryzło i spuchła mi..
cwietek3 napisał(a):
maurycy.s napisał(a):Wielkie dzieki dla MINDEXa!!! Zdecydowanie stawiam mu WODKE jak go zobacze 8-) :mrgreen:

DO ZOBACZENIA NAD BUGIEM!
:!: :lol: :!: :lol: :!: :-D ;-)

Ja stawiam Mindexowi drugą. Aż strach pomyśleć co będzie się działo na II Rajdzie Nadbużańskim Smile

HAHAHA, no jak tak dalej pójdzie z tymi wódkami to Mindex na Nadbużańskim będzie kompletnie pijany ;-)
Ze swojej strony chciałabym podziękować (sory że dopiero teraz) oczywiści Monice i Mindexowi za całokształt Smile oraz szczególne podziękowania dla Karoli, Artura i Toma za wielką pomoc w przygotowaniach i transporcie tuż przed piknikiem
no i oczywiście podziękowania dla Mosiru za udostępnienie terenu piknikowego
Bardzo fajna imprezka plenerowo rowerowa Big Grin

Brawo Big Grin

- Ciekawy pomysł
- Dobra organizacja
- Dobra Realizacja
Tak dodam, że brakowało trochę muzyki..;/ Ale na przyszłość jest to do zrobienia. Imprezę można zrobić razem z Radiem Centrum i myślę , że dało by rade bez większych problemów przede wszystkim bez większych kosztów jako radio akademickie otwarte na takie inicjatywy.
Jeśli już pojawiają się słowa krytyki:-P to ja od siebie dodam, że brakowało ławek i stołów.
Niestety nie miałem swojego kocyka piknikowego, wiec musiałem stać, a z gorącą herbatą, bigosem i aparatem u szyi to średnio wygodne.

Kolejna sprawa to przejazd kolumny rowerzystów.
Panowie policjanci na początku za mocno pocisnęli, tak jakby chcieli mieć to z głowy.
W środku kolumny zrobiła się straszna dziura, a sporo osób jechało z pociechami w fotelikach.

Robiąc foty na kładce koło LKJ-u, widziałem i słyszałem, że osoby stojące po drugiej stronie byli mocno wku...i, że muszą tyle czekać na przejazd.

Oczywiście j.w przydała by się muza.
PrażonyRabarbar napisał(a):Jeśli już pojawiają się słowa krytyki:-P to ja od siebie dodam, że brakowało ławek i stołów.
Niestety nie miałem swojego kocyka piknikowego, wiec musiałem stać, a z gorącą herbatą, bigosem i aparatem u szyi to średnio wygodne.

Sylwek, naprawdę nic nie stało na przeszkodzie, żebyś takowe stoły i ławy załatwił :-P
a poza tym trzeba się było przysiąść do naszego kocyka, duży był 8-)
PrażonyRabarbar napisał(a):Kolejna sprawa to przejazd kolumny rowerzystów.
Panowie policjanci na początku za mocno pocisnęli, tak jakby chcieli mieć to z głowy.
W środku kolumny zrobiła się straszna dziura, a sporo osób jechało z pociechami w fotelikach.

Racja. Policja za mocno przycisnęła na początku. W sumie nie wiadomo po co i dlaczego. A pozostali (w sumie i ja, z przyzwyczajenia, cholera) pojechali podobnym tempem za nimi. Mieliśmy do przejechania ulicami bardzo krótki odcinek, więc można było go przejechać nieco wolniej Smile

PrażonyRabarbar napisał(a):Robiąc foty na kładce koło LKJ-u, widziałem i słyszałem, że osoby stojące po drugiej stronie byli mocno wku...i, że muszą tyle czekać na przejazd.

tak jak wkurzają się kierowcy jadący za MK, tak jak wkurzają się średnio raz w tygodniu mieszkańcy stolicy, jak mają manifestacje, parady czy przejazdy kolumn pojazdów rządowych. ten przejazd był legalny, a przez mostek na Bystrzycy nie dało się jechać po czterech w rzędzie :> Więc trudno. Poczekali sobie niedzielni rowerzyści i może przez to nie spóźnili się na odcinek "Po co oni śpiewają", czy co tam w niedzielę leci w Polsacie Smile

PrażonyRabarbar napisał(a):Oczywiście j.w przydała by się muza.

zgoda w 100%
ale zwyczajnie nie było budżetu na profesjonalne nagłośnienie imprezy. takie coś po prostu kosztuje. a RL jak na razie ma za mało kasy, żeby nas było na to stać Wink
dobrze, że tuba/megafon, którą(y) mieliśmy, pozwoliła się "naprawić" i zaczęła działać Wink
Wawerka napisał(a):PrażonyRabarbar napisał/a:
Jeśli już pojawiają się słowa krytyki:-P to ja od siebie dodam, że brakowało ławek i stołów.
Niestety nie miałem swojego kocyka piknikowego, wiec musiałem stać, a z gorącą herbatą, bigosem i aparatem u szyi to średnio wygodne.


Sylwek, naprawdę nic nie stało na przeszkodzie, żebyś takowe stoły i ławy załatwił :-P

Okey, tylko spraw aby dzień miał 48godz.

mindex napisał(a):PrażonyRabarbar napisał/a:

Robiąc foty na kładce koło LKJ-u, widziałem i słyszałem, że osoby stojące po drugiej stronie byli mocno wku...i, że muszą tyle czekać na przejazd.


tak jak wkurzają się kierowcy jadący za MK, tak jak wkurzają się średnio raz w tygodniu mieszkańcy stolicy, jak mają manifestacje, parady czy przejazdy kolumn pojazdów rządowych.

Z drugiej strony nie widzę innej możliwości bezpiecznego przejazdu ścieżką niż przez kładkę nad zalew.


mindex napisał(a):PrażonyRabarbar napisał/a:

Oczywiście j.w przydała by się muza.


zgoda w 100%
ale zwyczajnie nie było budżetu na profesjonalne nagłośnienie imprezy. takie coś po prostu kosztuje. a RL jak na razie ma za mało kasy, żeby nas było na to stać Wink
dobrze, że tuba/megafon, którą(y) mieliśmy, pozwoliła się "naprawić" i zaczęła działać Wink

Pewnie, że kosztuje.
Bardziej mi chodziło o to, że organizując kolejne tego typu przedsięwzięcie, warto mieć muzę i nie jestem odosobniony w tym przekonaniu.

Myślę, że potencjalni sponsorzy widząc, że ludzie ze Stowarzyszenia Rowerowy Lublin są w stanie sprawnie zorganizować imprezę na 200-300 osób, będą wyłożyć więcej kasy.

Generalnie brawa dla Ciebie Krzysiek, że poświeciłeś swój czas na organizację.

PS. Krzysiek, gdzie Wasze foty z imprezy?
Ekipa Lubelskiego Schroniska Dla Bezdomnych Zwierzat pragnie podziekowac za wspaniala impreze organizatorom.

Ps. Po pikniku mielismy wspanialy rajd po lubelskich lasach, blota bylo od metra, pyszczki od ucha do ucha wyszczerzone w banana. To byl czaderski dzien.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18