01-05-2011, 19:03
Jeśli chodzi o te CatEye'je to nie wiem czy jest sens się w nie ładować. Miałem kiedyś (tzn dalej mam ale w częściach) HL-EL210 czyli starszą wersję wyższego modelu. Na miasto nadaje się jako sygnałówka, bo światło ginie w poświacie od okolicznych latarni i niewiele zmienia. W naprawdę ciemnych miejscach (las oddalony od miasta) oświetla lekko drogę ale do jazdy powyżej 15 km/h średnio się nadaje i trzeba uważać na pojawiające się znikąd gałęzie. Lampka porównywalna do 2-3x tańszych wynalazków z marketu... tyle że lepiej wykonana i nie odpada od mocowania ni stąd ni zowąd. Mi się wydaje że na miasto wystarczy jakiś błyskacz za 20 zł.
Naprawdę świecące CatEye to wydatek około 200 zł a pewnie i tak dają słabiej niż ten Mactronic o którym piszecie. Jakby co mam na porównanie HL-EL530 z rocznika 2010. A kupiłem tylko dlatego że byłą okazja nabyć go za 145 zł nowy, no i świeci dłużej niż mocne wynalazki i ma sensowny uchwyt (pasuje do dużych kierownic, łatwy montaż i demontaż).
Naprawdę świecące CatEye to wydatek około 200 zł a pewnie i tak dają słabiej niż ten Mactronic o którym piszecie. Jakby co mam na porównanie HL-EL530 z rocznika 2010. A kupiłem tylko dlatego że byłą okazja nabyć go za 145 zł nowy, no i świeci dłużej niż mocne wynalazki i ma sensowny uchwyt (pasuje do dużych kierownic, łatwy montaż i demontaż).