Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Siatkówka 2011/2012
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20
Pat napisał(a):Podczas gry było ekstra, tylko później tej kolacji nie dostałam... :-P
Pewnie dlatego, że zbyt dobrze serwowałaś ;-).
Bardzo dziękuję wszystkim za grę. To była chyba najlepsza siatka w tym roku. W pełni profesjonalna gra, każdy dawał z siebie bardzo dużo, na dodatek bez jakiś nawalanych najmocniej jak się da piłek.

Niestety nie obyło się też bez poszkodowanych. Mam nadzieję, że Marysi nic poważnego się nie stało i obędzie się na okładach. Życzę dużo zdrówka i raz jeszcze bardzo dziękuję za wspaniałą grę Smile
Ja też dziękuję za spory kawał frajdy wczorajszego wieczora.
Marysia, trzymamy kciuki za szybki powrót na parkiet Smile
Kontuzjowana kostka, a raczej kostki, mają się coraz lepiej - dzięki wszystkim za wsparcie i za mini akcję ratunkową. Wiem, że momentami musiało być ciężko? ;-)
Do zobaczenia na meczu, mam nadzieję, że jeszcze w tym sezonie... :->
marys napisał(a):dzięki wszystkim za wsparcie i za mini akcję ratunkową. Wiem, że momentami musiało być ciężko? ;-)
Marysiu Tongue To był słodki ciężar Smile

Gramy jutro? Kogo nie będzie? Wink
A kogo byś nie chciał widzieć? :-P
Jakby co to wal śmiało, to nie przyjdę Big Grin
Mariucha! ja bez Ciebie nie gram :mrgreen:

A co do tych co mają nie przyjść, to już jest u nas na forum tak, że zazwyczaj odzywają się Ci, których nie będzie, więc od razu zapytałem o nich Smile
Ja jeszcze całkiem nie wyzdrowiałem. Niestety nie będzie mnie znów Cry .
hej,

mnie dziś niestety nie będzie.

Mam do Was wielką prośbę.
Ostatnio dostałam ochrzan od Pani ze szkoły, że kończymy ostatnio grę nie o 22.00, ale o 22.15 (bo tej pory słyszy jak piłka jest w użyciu..).
Tak więc stwierdziła, że powinniśmy się rozliczać również za ten czas.
Na razie jeszcze nic nie zrobiła w tym kierunku i jak nie będzie się taka sytuacja powtarzać to nie zrobi.

Szczerze mówiąc kompletnie nie chce mi się rozliczać tych dodatkowych 15 minut, robić jakiś aneksów do umowy, doliczać do faktur, jeszcze raz od WAs zbierać kasę..

Prośba więc, żebyśmy pilnowali tego czasu i o 22 zostawiali już piłkę w bezruchu..
No to sobie wczoraj pograliśmy. Frekwencja stanowiła tylko 50% wymaganej, ale daliśmy radę. Gra była bardzo fajna, bo kontakt z piłką był o wiele częstszy niz zazwyczaj, ale za to jakie przestrzenie do dyspozycji (i do ogarnięcia :mrgreen: ).
Starty po mojej stronie to bolący, spuchnięty i zsiniały palec, ale może się do następnej gry polepszy.
Dzięki Wszystkim obecnym za fajny wieczór Smile.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20