Pewnego jesiennego popołudnia, Damian jadąc rowerem miejskim - przewrócił się, ale to nieważne.
Tego właśnie popołudnia, zadzwonił do Marty, spod stacji roweru miejskiego, przy ul.Armii Krajowej, celem umówienia się z nami na wspólną przejazdżkę - Marta odmówiła... ale to pewnie przeze mnie
.
Jaha, że będę