Kultura (za
Wikipedią (...) "ogół wytworów ludzi, zarówno materialnych, jak i niematerialnych: duchowych, symbolicznych (takich jak wzory myślenia i zachowania). (...) Również charakterystyczne dla danego społeczeństwa wzory postępowania (...)"
Są pewne standardy, których przestrzegać wypada. Jeśli się masz za kulturalnego to nie wyrzucasz śmieci na chodnik tylko wrzucasz do kosza. Ja wolę, żeby moje miasto było czyste i bezpieczne niż, żeby było pełne festiwali brudu. Jedno nie wyklucza drugiego, ale jak się robi igrzyska to wypada najpierw zadbać, żeby odbyły się w cywilizowanych warunkach. Zrobienie porządku w najbardziej reprezentatywnych miejscach miasta nie jest trudne, wiele miast sobie z tym radzi, więc Lublin też może.
Ja się jakoś specjalnie nie chcę czepiać, że jest brudno czy coś. Śmieszy mnie jednak to całe zamieszanie wokół ESK. Trochę to wygląda jak zabieranie się za dbanie o Lublin nie z tej strony co trzeba. Nie ma ścieżek rowerowych, nie ma infrastruktury, przez lata marnuje się ogromny potencjał miasta, które już dawno powinno mieć lotnisko, obwodnicę, czyste ulice, tunel po racławickimi, aquapark, stadion, porządek w miejscu PKS, infrastrukturę rowerową, sprawną komunikację miejską itd itp. Zamiast tego mamy syf na Starym mieście, rozpadający się stadion przy zygmuntowskich, żulernię na PKS, jedno z najdroższych MPK w Polsce, ścieżki z kostki dookoła Zalewu i obietnice, że będzie lepiej, bo TKM rządzimy.
Tradycja, historia i potencjał w postaci tysięcy młodych ludzi, położenia geograficznego itd. powoduje, że Lublin jak najbardziej powinien być ESK. Jednak życie codzienne pokazuje, że daleko nam do tego, a ESK mimo, że może dać kopa nie zrobi rewolucji w sprawach ww przeze mnie.
pOZ
rower
Grzesiek