nirfAn napisał(a):Masa fajna i bezpieczna (nie licząc tego gościa co sie na Hempla wcisnął)
I dzieciaka na Świętoduskiej, który rzucił w początek peletonu kawałkiem gałęzi
No dobra, patykiem, ale duży był i z resztą "gałąź" brzmi bardziej złowrogo :mrgreen: By se lepiej rower kupił 8-)
Bardzo fajnie, że jechaliśmy dłuższą trasą i myślę, że nie ma co skracać tras przyszłych do 10 km, jak to ktoś gdzieś kiedyś zaproponował z obawy, że nie wszyscy dadzą radę. Bo chyba dali, nie? Jechaliśmy trochę szybciej niż ostatnio (albo mi się wydawało, bo się do przodu wybiłam), co też chyba nikomu nie przeszkadzało. Mam wrażenie, że jak się jedzie wolno, to się człowiek bardziej męczy, szczególnie pod górę ;-)
Tak czy siak, dzięki wielkie wszystkim za super atmosferę. Szczególnie chłopakom z gwizdkami :mrgreen: