No i trochę nas było, koszulki dostali wszyscy zainteresowani, a organizatorzy (chyba biorąc przykład z ubiegłorocznych uczestników TdP) odwołali rajd nad zalew. Jednak to nie przeszkodziło aby nad zalew pojechać. Grzesiek (AFAIR) wdzierając się na scenę ;-) i przejmując mikrofon oznajmił, że rowerowylublin.org jedzie bez względu na pogodę. Na tamę dojechało nas około 10 (na fotce się policzy).
Pozdrawiam wszystkich co byli, do zobaczenia następnym razem :-)
"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong