Strony (10):    1 ... 4 5 6 7 8 ... 10   
gelos   15-10-2011, 13:03
#51
Może dlatego że idzie się wolniej, dzieci jeżdżą naprawdę szybko, wjeżdżają na ulice, przejeżdżają przez przejścia, nie da się wszystkiego upilnować, jak ktoś wejdzie kierowca zdąży się zatrzymać przy rowerze czas na reakcję czy rowerzysty czy jadącego jest zdecydowanie krótszy. MaYkel naprawdę nie widzisz różnicy, czy po prostu dyskutujesz na zasadzie zawsze pod prąd?

EDIT: MG ubiegłeś mnie, mówisz dokładnie o tym samym Wink

Grzegorz
maYkel   15-10-2011, 13:12
#52
Obnażam nielogiczny tok myślenia interlokutorów.

To wszystko co piszesz jest niby zrozumiałe, ale wciąż mimo wszystko dużo więcej pieszych ginie rocznie od urazów głowy w wypadkach komunikacyjnych niż rowerzystów. Stąd dziwi mnie taki zatwardziały lobbing na rzecz kasków akurat wśród rowerzystów. Nie ma ku temu żadnych wyjątkowych pobudek, przynajmniej jeśli chodzi o jazdę stricte transportową.
gelos   15-10-2011, 13:17
#53
maYkel napisał(a):Obnażam nielogiczny tok myślenia interlokutorów.

To wszystko co piszesz jest niby zrozumiałe, ale wciąż mimo wszystko dużo więcej pieszych ginie rocznie od urazów głowy w wypadkach komunikacyjnych niż rowerzystów.

Może dlatego, że rowerzystów jest mniej...

Tak jak mówisz, trzeba by policzyć ilość wypadków na ilość pieszych, oraz ilość wypadków rowerzystów na ilość rowerzystów, no i jak myślisz gdzie jest większe prawdopodobieństwo?

Nie tylko chodzi o śmierć lecz inne następstwa urazu głowy po wypadkach, uderzeniach w gałęzie jadąc przez las itp. z duża prędkością ...

Grzegorz
mamut77   15-10-2011, 15:46
#54
Kuba napisał(a):Serio widziałeś na żywo że ktoś przypadkiem czy celowo do kogoś strzelał? A ile razy widziałeś jak ktoś wyrżnął na rowerze? Sądzisz że to jest porównywalne? Może gdyby w Polsce można było sobie kupić broń jak w stanach byłoby to możliwe ale na szczęście nie można.
Celowo nie. Ale byłem świadkiem dość debilnego wypadku na strzelnicy. W sumie fartem nikt oberwał - a nikt z obecnych nie miał kamizelki. Cóż za nieodpowiedzialność z naszej strony :mrgreen: .
Co do możliwości posiadania broni w Polsce, to obyś się kiedyś nie zdziwił;
- zarejestrowanie wiatrówki o mocy powyżej 17J, którą już można poważne kuku zrobić to praktycznie formalność. Obecnie jestem trochę nie w temacie, ale wydaje mi się że nawet patent strzelecki do tego nie jest wymagany.
- wyrobienie sportowego pozwolenia na broń jest upierdliwe, ale jest to atrakcja jak najbardziej dostępna dla szarego Kowalskiego.
- ...a jak komuś się nie chce, zawsze może sobie zafundować replikę broni czarnoprochowej (i to wielostrzałowej) sprzed bodajże 1850...
- ...ewentualnie względną nowość na rynku, rewolwer na gumowe kule.

Strzelałem sportowo przez jakiś czas, poznałem parę osób z tego środowiska... i uważam że niektórym nie powinno się wydawać nawet patentu strzeleckiego, a tu proszę, armatę w rodzaju Colta Navy na dowód sobie można... :lol:
Więc co? Kamizelki? W końcu nie wiadomo, co tam sąsiad za ścianą kolekcjonuje. I kto ma do tego dostęp.
A tak poważnie, to uwaga na temat kamizelek kuloodpornych nie była do końca na serio :-> . Na serio ewentualnie można by zasugerować noszenie wynalazku zwanego kamizelką antynożową.

Kuba napisał(a):Tu nie chodzi o statystyki tylko o bezpieczeństwo. Nawet jeśli kask uratuje życie jednej na 100000 osób to będzie sukces.
No właśnie :mrgreen: . A kto to wie, o ile ofiar śmiertelnych napadów z użyciem ostrego narzędzia byłoby mniej - czy choćby ofiar wymagających długotrwałej hospitalizacji - gdyby panowała moda na kamizelki antynożowe?

A tak już całkiem poważnie, to chodzi mi o to, żeby nie robić z bezpieczeństwa jakiejś religii, a z roweru środka transportu dla wariatów, ryzykantów, czy osobników ponadprzeciętnych możliwościach (bo zdolnych przeżyć w ruchu miejskim i nawet nie okaleczyć się na skutek korzystania z roweru). Przez jakieś siedem lat (tak na oko) regularnego pocinania rowerem, nic mnie nie rozjechało, nie strzeliłem łbem w żaden krawężnik czy gałąź, a poważnie rozwaliłem sobie tylko kolano i to - jeśli się nad tym zastanowić - po części z własnej winy, bo założyłem, że wlokąca się przede mną baba na rowerze widzi mnie doskonale w wielkim wstecznym lusterku. No chyba że te jej lusterko służyło tylko do wzięcia poprawki na cel...
Sam używam kasku, ale też poruszam się w ruchu ulicznym jednak trochę szybciej i jednak trochę agresywniej od przeciętnego pana Zdziśka. Natomiast nie bardzo widzę potrzebę uszczęśliwiania obowiązkiem noszenia kasku owego pana Zdziśka poruszającego się z prędkością około 15-20km/h, przytulonego do krawężnika (co akurat jest średnio mądre), unikającego jak ognia zmiany pasa, korzystającego z chodnika przy ruchliwszych ulicach itd. Zresztą niewykluczone, że pan Zdzisiek raczej zrezygnuje z roweru niż wsadzi obowiązkowy garnek na łeb. A o to chyba nam nie chodzi...
A może tędy droga?
Przecież gdyby nie rowerzyści, to nie byłoby wypadków z ich udziałem :lol: .

Nie mam nic do promocji kasku, odblasków i innych dodatkowych świecidełek. Ale do momentu, w którym nie traktuje się ich jako doskonałego remedium na złe moce ruchu drogowego, zapominając o ewentualnych wadach takich rozwiązań, o ich ograniczonej skuteczności. Osobiście akurat wolę, żeby wspomniany pan Zdziś miał światełka, używał mózgu podczas jazdy - a nie, że widzę takiego w kasku, kamizelce, ale oczywiście bez światełek wypadającego bezmyślnie z nieoświetlonej osiedlowej uliczki.

gelos napisał(a):Może dlatego, że rowerzystów jest mniej...

Tak jak mówisz, trzeba by policzyć ilość wypadków na ilość pieszych, oraz ilość wypadków rowerzystów na ilość rowerzystów, no i jak myślisz gdzie jest większe prawdopodobieństwo?
Tu o tym piszą dość szczegółowo:
http://ibikekrakow.com/2011/04/08/czy-r ... azy-glowy/
Śmiem jednak twierdzić, że ludzie tworzący opracowania na potrzeby projektów w rodzaju owego ZEUSa, raczej wiedzą, jak prowadzić takie badania. Ponadto mam wrażenie, że gdyby wyniki dało się zinterpretować na korzyść opcji prokaskowej, to dawno byśmy o tym usłyszeli.


Pozdrawiam wszystkich, którzy dotrwali do końca mojego wypracowania 8-) .
Harkonnen2   15-10-2011, 21:13
#55
maYkel napisał(a):wciąż mimo wszystko dużo więcej pieszych ginie rocznie od urazów głowy w wypadkach komunikacyjnych niż rowerzystów. Stąd dziwi mnie taki zatwardziały lobbing na rzecz kasków akurat wśród rowerzystów.

Bo zasadniczo w większości wypadków komunikacyjnych z udziałem pieszych udział bierze pojazd, którego masa i prędkość są na tyle duże, że dowolny kask traci jakikolwiek sens.

Wszechkozacki Związek Hodowców Gronkowców - Oddział Zamiejscowy
JID: <!-- e --><a href="mailto:harkonnen2@jid.pl">harkonnen2@jid.pl</a><!-- e -->
Kuba   16-10-2011, 02:04
#56
Zważywszy że nie chodzę na strzelnicę postrzału się nie boję. Znam jedną osobę która ma pozwolenie na broń z racji bycia myśliwym. Kumpel strzelał w wojsku. I to tyle. Wiatrówek nie liczę, bo przynajmniej te z którymi miałem do czynienia po strzale w korpus czy kończyny nie powodowały ciężkich obrażeń. Także nie mam styczności ze strzelaniem. Idąc też nigdy nie udało mi się uderzyć w nic ze znaczną prędkością (taką aby wyrządzić sobie krzywdę). Zatem tu kasku też nie potrzebuję. Natomiast kask realnie ochronił moją głowę przed chodnikiem czy kamieniami (nie licząc ziemi, gałęzi itp.). A jego brak spowodował kiedyś lekkie (na całe szczęście) przytarcie łepetyny.

Jak ktoś woli mieć łep łatany jego wola. Mam nadzieję że się to nikomu nie przytrafi, bo większość osób po takim przeżyciu jeździ jednak w kasku, a co niektórzy tutaj bardzo by nie chcieli w nim jeździć.

Ja tymczasem mam nadzieję że neck brace'y stanieją bo to kolejna kwestia warta rozważenia.
maYkel   16-10-2011, 09:07
#57
Harkonnen2 napisał(a):Bo zasadniczo w większości wypadków komunikacyjnych z udziałem pieszych udział bierze pojazd, którego masa i prędkość są na tyle duże, że dowolny kask traci jakikolwiek sens.
Patrz, to zupełnie jak z rowerzystami.

Przypominam. że przewracanie się bez niczyjej pomocy do wypadków komunikacyjnych nie wliczamy.
Kuba   16-10-2011, 12:10
#58
Co nie znaczy że nie tworzy to zagrożenia uszkodzenia sobie głowy, które to jest znacznie bardziej dotkliwe niż w przypadku pieszego wywracającego się bez niczyjej pomocy.
michalbrodowski   20-12-2011, 23:46
#59
http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34 ... zelka.html

Wszystkich nas w końcu wytępi forumowe gestapo...
Strony (10):    1 ... 4 5 6 7 8 ... 10   
  
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Made with by Curves UI.