Nie doczytałem do końca, ale nie będzie to miało większego znaczenia w przypadku gdy chcę wyrazić swoje zdanie.
Chodniki są dla pieszych a nie dla rowerzystów. Rowerzyści mają ulicę/ścieżkę. Może władze miasta nie widzą potrzeby wytyczania ścieżek skoro widzą, że rowerzyści jeżdżą chodnikami? Później się dziwicie czemu piesi chodzą po ścieżkach? No skoro Wy jeździcie po ich chodnikach to nic dziwnego i nie warczcie na nich, że chodzą tam gdzie im nie wolno bo i Wy jeździcie tam gdzie Wam teoretycznie nie wolno. Rozumiem jeśli się dojeżdża do jakiegoś wjazdu lub po to, żeby zaparkować. Osobiście poruszam się po ulicach/ścieżkach. Korzystanie ze ścieżek odpuszczam sobie gdy jest totalnie mały ruch na ulicach - nie oszukujmy się, na ścieżce nie powinno być krawężników. Dodam tylko, że samochodem również jeżdżę i mądre korzystanie z roweru na drodze nie grozi wypadkiem spowodowanym z winy rowerzysty.
Ktoś powiedział, że nie radzi sobie na drodze rowerem więc będzie jeździł po chodniku. To może jeszcze początkujący motorowerzyście pójdą za ciosem i będą jeździć np. po ścieżce tylko dlatego, że jest bezpieczniej? Szukanie wytłumaczenia dla siebie na siłe.
mamut77 napisał(a):Ty najwyraźniej mówisz o tych bezmózgach, grzejących z prędkością kolarza torowego czy to po ścieżce, czy chodnikiem.
No zaraz coś mnie trafi chyba... Ścieżka rowerowa jak sama nazwa wskazuje służy do poruszania się ROWEREM co więc przeszkadza innemu rowerzyście to, że ktoś jeździ szybciej? Może szkodzi pieszym? To już ich problem, że chodzą po ścieżce.
Żeby nie było - nie miałem na celu urażenie kogokolwiek, wypowiadam tylko swoje zdanie na dany temat popierając swoje poglądy przykładami.