I klej dziwnie pachniał...

Ifson jak czytam to zdanie i Twoją historię (chyba działo się coś więcej :lol: ) to się zastanawiam jak to z tym klejem było :mrgreen:
Pogoda ponura więc wrzuć chociaż trasę niech nam wszystkim humory się poprawią :-D

EDIT: Nie chcę pisać kolejnego postu po odpowiedzi Ifsona (poniżej).
Myślałem, że któryś z Was rejestrował trasę.
Bo jeśli nie, to żadna ustawka tego nie odtworzy :mrgreen:
A też chciałbym być w takim humorze przy tej pogodzie :-D

A no no, działo się, działo. Jedna z Pozytywnych wypraw rowerowych na które jeździłem w tym roku ;-) . A co do kleju to był przeterminowany o 2 lata. Ale jakoś się łatka trzymała..
Co do trasy, kurczę. Żebym ja jeszcze pamiętał jak my jechaliśmy w drodze powrotnej.

Trasa do Łęcznej... http://www.bikemap.net/route/1055200
Trasa z Łęcznej... http://www.bikemap.net/route/1055242 przypomniałem sobie.. :]

Edit? Coś się mi się trasa nie ładuje.. Pokazuje start i stop.. Ekhm..
Edit?2 Darist to zobacz teraz :-> A co do pogody.. Mieliśmy takiego fuksa że czasem pokropiło i tyle. A wyprawa była od tak sobie " Jedziemy? No dobra.. "

A no i jeszcze coś.. Wyprawy na żywioł są najlepsze!

Jurek... bylem na tej ustawce, co miałeś prowadzić, tylko spóźniłem się o jakieś 6 godzin.

dojechalismy, zlapalem gume, zmienilem kolo, wrocilismy

Fajna ta impreza pod haslem "Łęczna na rowery". Idę do stokrotki zobaczyć, czy przypadkiem nie mają kleju, a tu stoi sobie jakby nigdy nic grupka bikerów i dmuchają w jakieś trąby

Szkoda tylko, że nie dostałem koszulki

Z forum byłem chyba tylko ja a z Lublina było nas w sumie dwóch. W obie strony jechaliśmy oddzielnie bo wybraliśmy inne trasy, szkoda że was nie spotkałem(
Kamila i Ifsona) bo bym się może z wami zabrał :-(
A co do koszulek to faktycznie były, rozdawali je na postoju nad jeziorem, szybko się rozeszły ale ja się załapałem nawet na 3 xl :-D :-D :-D

oj tam nie było co się bać pogody o 10 kiedy się już zaczął rajd przestało padać a całą drogę pogoda też była ok, także kto zwątpił niech żałuje

Super, tylko ab dostać się tam na 10 trzeba było wyjechać trochę wcześniej, a wtedy jeszcze lało.

jak pisałem wyjechałem z Lublina o 10 i dogoniłem całą grupę 10 km od Łęcznej na pierwszym postoju. Wyjazd z Łęcznej całego rajdu troszkę się opóźnił wiec miałem szczęście :-D

Coś się mi się trasa nie ładuje..

Już się załadowała i widzę gdzie zrobiliście błąd.
Ale nic dziwnego bo gdy patrzę na Waszą średnią to nastawiliście się na szosę.
A na zakręcie w Janówku trzeba było skręcić w lewo (bez asfaltu) i jechać drogą między polami chmielu.
No ale skoro żywioł :-P