ja się na razie nie wychylam, bowiem nie wiem, jak będzie z urlopem (czy pojedziemy na 3, czy tylko 2 dni). będzie to wiadomo pewnie w ciągu ok. tygodnia.
z Anią skłaniamy się ku wyjechaniu we czwartek, ok. 16 (wcześniej może być trudno, ale to też nie jest przesądzone).
jedziemy autem pięcioosobowym, sedan. rowery wieziemy na wieszaku na hak holowniczy - wieszak mieści dwa rowery (nasze). możemy więc wziąć teoretycznie nawet 3 osoby (i tylko osoby, bez rowerów), choć wygodnie się z tyłu siedzi nie trzem, ale raczej 2 osobom. można chyba próbować kombinować wkładać do środka jeden rower i wtedy zabierać tylko jedną dodatkową osobę (więc układ: my, nasze rowery plus ktoś i jego rower). wymaga to odkręcenia przedniego (a może i tylnego) koła w rowerze wkładanym do bagażnika i oznacza siedzenie na 1/3 kanapy z tyłu.
jeśli ktoś załatwiłby bagażnik dachowy na rowery, to nie widzę przeszkód, by wziąć 3 osoby i 3 rowery na dachu. można również rozważyć przyczepkę, ale to dodatkowy koszt (wynajem, więcej paliwa) no i nie pojedzie się zbyt szybko (ograniczenie dla jazdy z przyczepką)
na koniec nadmienię, że auto ma nie najmniejszy silnik, który spala benzynę (nie diesel, nie LPG)