1. Rowery w Decathlonie chyba są sprzedawane z "przepisowym" wyposażeniem. Nie jestem jednak pewien, czy wszystkie. To jednak niczego nie zmienia, bo takie światełka można sobie wywalić do śmieci, zdjąć, czy nie włączać. A nie ma wymogu sprzedaży rowerów wyposażonych w odpowiedni sposób, bo pewnie nie muszą mieć świadectwa homologacji, czy czegoś tam.
2. Moim (PRYWATNYM) zdaniem Stowarzyszenie NIE MOŻE i NIE POWINNO brać odpowiedzialności za JAKICHKOLWIEK nieoświetlonych rowerzystów, czy to na MASIE, czy to na USTAWKACH. Powody? Z Masą wyjaśnił Grzesiek. Nie ma ona organizatora i nie będzie go raczej miała. Po prostu ileś osób w tym samym dniu, o tej samej porze, ma ochotę pojechać w jednym kierunku, jedną określoną trasą
Ja jadę tą trasą jak mi się chce i nie interesuje mnie za bardzo, kto jeszcze nią jedzie. Jak ktoś jest nieoświetlony, czy nie ma dzwonka albo hamulca, no cóż - trudno, nie moja sprawa. Dlaczego? A jak jedziecie w KORKU RANO DO PRACY, SAMOCHODEM, czy mijacie korek rowerem, i widzicie faceta ROZMAWIAJĄCEGO PRZEZ KOMÓRKĘ ZA KIEROWNICĄ, z NIEZAPIĘTYM PASEM, czy bez działającego ŚWIATŁA, to zwracacie mu uwagę? WĄTPIĘ.
Na ustawkach zawsze wymagamy oświetlenia, jeśli jeździmy po zmroku. Jeśli ktoś nie ma oświetlenia, to niestety nie możemy mu zabronić jechać z nami (z tyłu, obok, czy jakoś tam). Choć tu akurat myślę, że powinniśmy.
I do Darka jeszcze: Jeśli zwracasz uwagę KAŻDEMU w samochodzie, kto nie zapina pasów, je, pije, goli się, czyta gazetę, pali papierosy, czy ROZMAWIA PRZEZ KOMÓRKĘ, przekracza prędkość, nie ma ŚWIATEŁ stop, mijania, pozycyjnych itd., TO MYŚLĘ, ŻE MOŻESZ OCZEKIWAĆ od Członków RL, że będą robić podobnie z "batmanami". Zakładam jednak, że tak nie robisz. Wobec tego - my też nie będziemy.
No i ad rem: Nie znam tematu "konieczności tłumaczenia się przed Panem Radnym z tego, dlaczego rowerzyści jeżdżą nieoświetleni", ale dziwię się w ogóle, że Olek, czy od kogo tam Pan Radny wymagał tego tłumaczenia, nie odpowiedział mu, że to ZUPEŁNIE NIE NALEŻY DO TEMATU (bo domyślam się, kiedy mógł ów temat być poruszany). Kwestia prawidłowego wyposażenia pojazdów i przestrzegania przepisów przez uczestników ruchu drogowego, użytkowników tych pojazdów, nie ma najmniejszego znaczenia, jeśli mówimy o tym, który pojazd jest lepszy, przyjaźniejszy środowisku, czy bardziej efektywny w mieście. ŻADNEGO. Nie znam niestety kontekstu (chętnie go poznam), ale jeśli Radny zadał pytanie w kontekście, którego się spodziewam, to uważam, że zadał je zupełnie bezzasadnie i myślę, że pytanie o to, dlaczego jest tak, a nie inaczej, powinien kierować do Komendanta Miejskiego Policji, Komendanta Straży Miejskiej, a najlepiej do konkretnych rowerzystów, którzy jeżdżą nieoświetleni.
Szkoda, że nie mogłem być we czwartek na debacie i w piątek na masie (choć w BN było SUPER :>)
pzdr.