A ja dzisiaj apropo pogody 3 razy zmokłem w drodze do Nałęczowa i z powrotem...pogoda typowo nie rowerowa bo nikogo nie wyciągnąłem ze sobą ale fajnie wiedzieć że są jeszcze jacyś wariaci po za mną którzy jeżdżą w taką pogodę :mrgreen:
Na całej trasie rowerzystów których spotkałem można by policzyć na palcach jednej ręki
hock: co prawda jechałem pieszym szlakiem bo jest ciekawszy :mrgreen: Za to w Nałęczowie trochę "nas" było :-)