No proszę, nie spojrzałem dziś na forum,
pojechałem za to samodzielnie, nieco wcześniej, za to na sucho

Nie byleś czasem na tamie tak koło 17.30?

A sama ustawka palce lizać :mrgreen:. Na początku nasza nowa Koleżanka i jednocześnie organizatorka ustawki odjechała Jurkowi w Starym Lesie, potem też z reguły była z przodu... z powrotem mocno padało, więc prędkości koło 30 km/h i wyższe wychodziły jakoś tak same ;-) .
Trasa (ustawka gdzieś tak od 25 kilometra).
Dzięki, do następnego

Jak dla mnie było czad :mrgreen:

jestem i ja awaria na kraśnickich mnie wyeliminowała na chwilę ale udało się zrobić i dojechać do domu. Lany "poniedziałek" mam już zaliczony

Demokratycznie ;-) przegłosowaliśmy Grzegorza i pojechaliśmy w las. Ufff, dawno się tak nie ściuchałem hock: Ale było super jak napisał mariox. Na szczęście tym razem ja za odłączonych nie odpowiadam :lol: .
Zdjęć nie będzie bo nie było czasu wyciągnąć aparat. Ledwie wyżebrałem ;-) chwilkę, żeby coś łyknąć.

Miało być lajtowo i po kobiecemu a wyszło jak zwykle :mrgreen:

PS Muszę jeszcze trochę potrenować i przy okazji rower zmienić żeby wam tempa dotrzymać choć była to dopiero moja druga ustawka to dotarłem do końca i nie odpadłem na pierwszym podjeździe tak jak co niektórzy.

Dzięki za wspólną jazdę.

Demokratycznie ;-) przegłosowaliśmy Grzegorza i pojechaliśmy w las.

Raczysz chyba żartować.
1) Ustawkę organizowała Weronika i do niej należała ostateczna decyzja i z tego co ją znam to pewnie wzięła by pod uwagę to, że jest kilka osób na szosach, plus Krzysiek na slickach.
2) Zamiast tego na dzień dobry wziąłeś się za ustalanie trasy jakbyś to ty był organizatorem ustawki
3) Co spowodowało, że już na starcie wykluczyłeś kilka osób z ustawki
4) A podobno Ty jeździsz tak, żeby każdy nadążył.
5) Może i tak, ale najpierw trzeba "demokratycznie" uwalić kilka osób jeszcze zanim ustawka się zacznie
6) Jeśli w taki demokratyczny sposób (tak jak chce większość) dobierasz tempo na ustawkach to już rozumiem co oznaczają lajty
7) Bardzo mi zależało, żeby się przejechać z grupą, ale właśnie z grupą a nie jeździć jakimiś objazdami jak głupek (jak zaproponowałeś). Jakbym tak chciał to bym pojechał sam a nie przyjeżdżał na ustawkę, która zaproponowała Weronika. Tak, Weronika, a nie Ty!

Przemyśl tę sprawę, bo mnie zdrowo wkurzyłeś takim zachowaniem. Mi by do głowy nie przyszło prowadzić trasę według mojego widzimisię (czy to zbyt dużym tempem czy zbyt trudną technicznie), zwłaszcza na ustawce w dziale rekreacyjnym i zwłaszcza na ustawce, której sam nie organizuję!

No proszę, nie spojrzałem dziś na forum,
pojechałem za to samodzielnie, nieco wcześniej, za to na sucho

Nie byleś czasem na tamie tak koło 17.30?

Przemknąłem, ale raczej ok. 18:00 - 18:15

Ja nie wiem co się działo, ale podpisuję się pod postem Grzegorza rękami i nogami!
Ktoś w końcu napisał jak wyglądają ustawki z Jurkiem...

Żeby nie było OT... to ja napiszę, że pojechać chciałem, ale nie mogłem Więc piszę o tym jakby ktoś pytał.

Ja też nie wiem co się działo , bo mnie nie było ;-) , ale ja powiem że mi ustawki Jurka bardzo odpowiadają i jak tylko czas mi będzie pozwalał będę w nich uczestniczył w szczególności tych dłuższych, co chciałem to napisałem bo jest demokracja.
Pozdrawiam Piotrek
PS. Naturalny niekwestionowany lider w każdej grupie społecznej bez względu na to czy jest przypadkiem czy też zorganizował spotkanie to będzie tak czy siak grał pierwsze skrzypce , takie jest życie …..poprostu.

UuuuuUuu... Jurek, nieładnie tak.