Jakie byście polecili oponki na asfalt do górala? Myślę nad jakimiś 1.5 bo te powinny spokojnie pasować do obręczy. Kiedyś kupiłem jakieś tanie 1.5 ale były chyba zrobione z kaloszy, bo przyczepność miały bardzo znikomą (na asfalcie). Do tego zakładanie i ściąganie ich to był niezły horror, za każdym razem gdy je zakładałem/zdejmowałem to marzyłem o tytanowych łyżkach i modliłem się aby te plastikowe nie pękły :|
Tak więc szukam jakiś w miarę tanich, ładnie toczących się i dobrze trzymających asfaltu opon (jak by do tego były lekkie to już całkiem wypas ;-)). Jeśli by były dobrej jakości to byłbym w stanie zaakceptować cenę 50zł za sztukę.
Co polecacie?
"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong