Ze skrzyżowania Związkowa/ Sp. Pracy wyruszyło nas 20 osób, przez Nasutowem dołączył Marcint z Bratem i w takim składzie zawitaliśmy do Lubartowa. Dalej już w różnych składach robiliśmy różne trasy, ja zrobiłem czwórkę i dwójkę, a że zaliczono nam jazdę z Lublina to na dyplomie mam 126 km. Przeszedłem kurs pierwszej pomocy organizowany przez Kolegów Truskafki, ale miałem w tym interes... dostałem fają torbę, w której mogłem bez uszkodzeń przetransportować dyplomy (mój i Radzika), a po drodze do domu jeszcze dało się wrzucić dwie rzeczy, które skutecznie chłodziły plecy :mrgreen: Wracałem z Radzikiem, temperatura spadła, wiatr się uspokoił, siły jakoś dziwnie wróciły (ale to chyba te izotoniki na mieście), więc na liczniku rzadko było poniżej 30km/h, więc powrót był fajny.
Tracka wrzucę później, bo coś się na stronie Sports Trackera dzieje dziwnego.... u mnie dtd wyszło 170 km - więcej jednego dnia jeszcze nie przejechałem ;-)
Dzięki Wszystkim za przybycie i za wspólną jazdę.
EDIT: Niestety, tym razem nikt nie trafił roweru... ale może za rok będzie lepiej
EDIT 2: 9 100 zarejestrowanych rowerzystów. Za rok w planach jest bicie rekordu Guinnesa.