Arkus napisał(a):.... a mnie od tej kostki w naszym cywilizowanym kraju tylko nadgarstki i kręgosłup bolą
o wiele przyjemniej i łagodniej jeździ się polami i lasami - a powraca ulicami :mrgreen:
A mówią że miasto to nie tereny dla fulli.
Kostka ma dwie ważne cechy o których już gdzieś kiedyś wspominałem i które należy zaliczyć na plus. Po pierwsze bardzo dobrze przeciwdziała powstawaniu kałuż (oczywiście w pewnych warunkach), bo woda wcieka między poszczególne kostki a nie zalega jak na asfalcie.
Druga sprawa to prostota wymiany i w naszych warunkach większa trwałość. Żeby naprawić rurę pod asfaltem często trzeba go skuć. Kostkę się rozbiera i układa ponownie. Asfalt pęka przy niskich temperaturach i staje się grząski w wysokich. Kostka nie ma tego problemu. Dobrze ułożona kostka wytrzymuje dużo czasu. Dobrze położony asfalt.... zaraz zaraz w Polsce nie kładzie się dobrze asfaltu więc ciężko zweryfikować. Zresztą najczęściej asfalt jeśli się podności/opada to robi wyrwę, kostka opada łagodniej zaokrąglając ostrą krawędź.
Naprawdę dobrze położona kostka to taka której nie czuć i takie oczywiście występują z tym że są w znacznej mniejszości.
A chore pomysły z końcem ścieżek w krzakach dziwnymi skrzyżowaniami czy kosmicznymi zakrętami pozostawiam bez komentarza. Chociaż czasem ulice też mają ciekawe i mało logiczne rozwiązania.