Rado napisał(a):Z tego co widzę, jestem w grupie numero duo i nikogo tam nie znam ...
Jurek S napisał(a):Żeby Wam tylko za wesoło nie było ;-)Jurek tylko ręki niewidzialnej nie wyjmuj ,będzie wesoło.Radość będzie dozowana z umiarem.To nie jest wyjazd do Krzczonowa czy gdzieś tam.Gdzie można o siodełkach o hamulcach o ramach,o majonezie.Dobrze że do zderzaków nie doszło,,nie wspomnę o Pinokiu.To jest poważna wyprawa,ciężka droga w deszczu w słońcu,droga pielgrzyma :-) Aczkolwiek lepiej się jedzie jak jest wesoło i sympatycznie.Wiem że tak będzie,ponieważ Wy będziecie :-D