dzięki wszystkim za wypad
u mnie ok. 210 km
było trochę słońca, trochę burzy, dużo deszczu. trochę wiało, dla każdego coś miłego
więcej nie powiem, bo powiedzą żem kapuś :oops:
i szacunek dla Artura który dziś pobił swoją życiówkę ponad dwukrotnie, a nawet się nie zająknął
hock:
do następnego!
EDYTA: chciałem zapytać, czy pamiętacie jakie to były łożyska?