Joseph napisał(a):Polska ustawa definiuje to tak:
Art. 27. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe
oraz
Art. 33.
4. Na przejeździe dla rowerzystów, kierującemu rowerem zabrania się:
1) wjeżdżania bezpośrednio przed jadący pojazd;
Czyli niejasno
To są zapisy, które już nie obowiązują. Po nowelizacji ustawy w 2011 roku jest tak:
Cytat:1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe.
1a. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu nawprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej częścidrogi, którą zamierza opuścić.
natomiast ten zapis z Art. 33 o wjeżdżaniu pod nadjeżdżający pojazd został uchylony.
Joseph napisał(a):BTW. A same przejazdy są już oznakowane ? nie jestem co do tego pewien.
Żaden póki co nie jest, chyba nawet i pionowego nie ma, więc nie ma jeszcze obowiązku jazdy po ddr.
darist napisał(a):maYkel napisał(a):Zwłaszcza, że to rowerzysta ma pierwszeństwo...
:?:
Od kiedy rowerzysta zbliżający się do przejazdu ma pierwszeństwo?
No ma, w sytuacji opisanej w Art 27 1a. W tym przypadku Filaretów->Pana Tadeusza.
Problem jest jednak gdzie indziej - mianowicie w oznakowaniu przejazdów od strony kierowców. Np. dla wlotu na Pana Tadeusza znak A-7 "ustąp pierwszeństwa" od strony bloków wisi ZA przejazdem rowerowym na latarni. Można więc przecięcie się przejazdu i ulicy traktować jako skrzyżowanie równorzędne, na którym pierwszeństwo będzie miał jadący po prawej stronie. No i dojdzie do sytuacji, że:
- jadąc rowerem z góry od ZUS masz pierwszeństwo nad wszystkimi pojazdami
- jadąc rowerem pod górkę masz pierwszeństwo nad skręcającymi z Filaretów (Art 27 1a), ale musisz ustąpić wyjeżdżającym z Pana Tadeusza (zasada prawej ręki).
Dlatego też dla normalizacji sytuacji A-7 MUSI stać docelowo przed przejazdem, i być powtórzony przed jezdnią Filaretów.
Na skrzyżowaniu z Grażyny bajzel w oznakowaniu i nieczytelności będzie jeszcze większy, bo oddalenie od głównej ulicy jest większe, a promienie skrętów dla kierowców umożliwiają szybką jazdę.
Identyczne problemy są na wielu przejazdach w mieście, szczególnie na Krochmalna/Diamentowa i Diamentowa/Wrotkowska. Tam pierwszeństwo (czyli ustalenie kto się komu zatrzymuje) musi być ustalone dodatkowymi znakami, bo w tej chwili jest chaos, który może się kiedyś skończyć tragicznie dla jakiegoś rowerzysty.